Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                   Ważna wygrana z Bełchatowem! 1 LIGA stoi otworem!!!
Dodano:06 May 2019 14:33
5.05.2019 ELANA TORUŃ - GKS Bełchatów 4:2 (2:1)
Bramki dla Elany: Wołkowicz, Górka, Onsorge, Stefanowicz

Kibice:
Kolejny mecz ligowy Elana rozegrała tym razem w niedzielę 5 maja w Toruniu. Po meczach czy to z Widzewem czy Ruchem do Torunia miała zawitać kolejna drużyna, która jeszcze nie tak dawno rozgrywała swoje mecze na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce, drużyna która niegdyś sięgnęła nawet po wicemistrzostwo kraju. Ponadto z ową drużyną bezpośrednio rywalizujemy w walce o awans do 1 ligi i pod tym względem mecz ten był szalenie ważny. O kim mowa?  GKS Bełchatów. Jak do tychże faktów dorzucimy jeszcze takowy aspekt iż to kolejna ekipa, która miała się pojawić na naszym stadionie w klatce gości to z góry było wiadomo, że szykuje nam się niezłe widowisko zarówno na zielonej trawie jak i na trybunach.
W tygodniu przed meczem ruszamy ze standardową mobilizacją jak to przy takich meczach zazwyczaj bywa i odliczamy dni do pierwszego gwizdka sędziego;)
Akurat na te spotkanie nasze grupy decyzyjne postanawiają iż z pewnych względów wyjątkowo na tym meczu młyn zasiądzie na trybunie krytej. Niestety w związku z tym przed meczem doszło znowu do pewnych problemów związanych z wejściem na stadion. Dlaczego? A no dlatego, że wszyscy fanatycy, którzy przed sezonem zakupili karnety na trybunę C musieli się udać się po kupno biletów na sektor A (kryta), ponadto mamy stadion jaki mamy a więc znowu wszyscy musieli wchodzić jednym wejściem no i przy tym wszystkim wiadomo iż nasz klub organizacyjnie też nie stoi na najwyższym poziomie (mozolne, powolne drukowanie biletów, nawet chwilowo puszczono informacje iż nie ma już biletów na sektor A (!) czy niepotrzebne wielce wzmożone kontrole służb porządkowych) to wszystko spowodowało iż o godzinie 13:05 gdy rozpoczynał się mecz zarówno pod kasami jak i pod bramą wejściową mogliśmy oglądać przeogromne kolejki ludzi, co najmniej takie jakoby na ten stadion chciało wejść z 5 tysięcy a wiadomo, że trochę nam do tej frekwencji brakowało ;)
Trzeba jednak przyznać także racje działaczom klubu iż wina jest także w nas kibicach bo pomimo wielu apelów do Was wszystkich o wcześniejszym pojawieniu się na stadionie to nadal znajduje się duże grono osób, które myśli iż Elana w dalszym ciągu gra na poziomie czwartoligowym w związku z tym można sobie przyjść na 20 minut przed meczem i wejdzie się bez problemu… 
Dlatego też za nim wszyscy weszli na obiekt minęło dobre 20 minut meczu.  Pomimo to fanatycy zgromadzeni już na sektorze dopingują drużynę od pierwszych minut.  Tego dnia prezentujemy cztery flagi takie jak Toruńska Elana, ME, Śp. Mucha i Śp. Kupiec, zaś na przeciwległej trybunie wywieszamy transparent Kaczor – PDW!

Nasz doping tego dnia można powiedzieć iż z minuty na minutę, wraz z coraz to większą ilością osób w młynie, nabierał coraz to lepszej wokalnej jakości i stał na dość wysokim poziomie właściwie przez cały mecz. Momentami do dopingu dołącza się oczywiście także pozostała część krytej gdzie znajduje się także sporo osób od nas a bywało i tak, że do wspólnych śpiewów na stojąco namówiliśmy dosłownie cały stadion w tym piknikową cześć publiki co wyszło całkiem zacnie ;). W szczytowym momencie nasza szacowana liczba w młynie to ok. 400 kiboli. Wbrew temu co pokazywały kamery TVP Sport, który relacjonował ten mecz na żywo (kamera ustawiona na przeciwległą trybunę gdzie faktycznie tego dnia zasiadała garstka osób) frekwencja na całym stadionie to jakieś +/- 2000 osób, co może wielkiego szału i wrażenia na tych największych markach w Polsce nie robi ale jak na trzeci poziom rozgrywkowy a szczególnie jak na nasze toruńskie warunki uznajemy za to wynik przyzwoity, choć wiadomo zawsze może być lepiej. Tego dnia wspiera nas także liczna delegacja Widzewiaków - wielkie dzięki! Warto nadmienić iż w drugiej połowie prezentujemy również małą choreografie w postaci żółto – niebieskich flag na kijach.

Kibice gości w Grodzie Kopernika pojawili się w 198 osób. Byli dość dobrze oflagowani (jedna duża i 8 mniejszych flag) i również trzeba przyznać iż nieźle dopingowali swój zespół. Nie zabrakło także małej śpiewnej wymiany uprzejmości z kibicami gości w tym również poruszono kilka tych spornych tematów dotyczących m.in. ściśle problematyki  bełchatowsko – widzewskiej. Trzeba też podkreślić iż przyjezdni przed meczem gdzieś nieopodal stadionu pogonili około dziesięciu małolatów co jest także sporą nauczką dla wszystkich aby zwyczajnie nie spóźniać się na mecze i uważać bo to już nie jest liga ogórkowa gdzie naszymi rywalami są tylko drużyny pokroju RO.lko Konojady!

Jeżeli chodzi zaś o czysto piłkarskie wydarzenia to tak jak przeczuwaliśmy byliśmy świadkami naprawdę konkretnego (przynajmniej jak na ten poziom rozgrywkowy) widowiska, pełnego emocji. Na szczęście zakończonego pozytywnie dla nas bo Elana wygrała ten mecz ostatecznie 4:2 dzięki czemu wskoczyła na dwie kolejki przed końcem na drugie miejsce w tabeli, zrównując się punktami z liderem!

TERAZ WSZYSCY W SOBOTĘ DO GRUDZIĄDZA!!! JEDZIEMY PO AWANS!!!

dodał: Admin

                   Agnieszka & Korek Wszystkiego Najlepszego!
Dodano:06 May 2019 14:26

3.05.2019r. wierny fan Elany z osiedla Mokre - Korek wstąpił w związek małżeński ze swoją wybranką Agnieszką. Wobec tego po ceremonii kościelnej nie zabrakło oczywiście także żółto - niebieskiej bramy 😉

Raz jeszcze życzymy Młodej Parze szczęścia, wytrwałości i Wszystkiego Dobrego na nowej drodze życia!

Agnieszka & Korek najlEpszEgo!
dodał: Admin

                   28.04.2019 RUCH CHORZÓW - ELANA TORUŃ (VIDEO)
Dodano:06 May 2019 14:22


28.04.2019 RUCH CHORZÓW - ELANA TORUŃ (VIDEO)
dodał: Admin

                   Chemik Bydgoszcz - ELANA TORUŃ (VIDEO)
Dodano:06 May 2019 14:20

Chemik Bydgoszcz - ELANA TORUŃ (VIDEO)
dodał: Admin

                   ELANA ON TOUR
Dodano:06 May 2019 14:18
Tak się złożyło, że że względu na sprzyjający terminarz niższych (od tej której gra Elana) szczebli rozgrywkowych, dzień 1 maja - "święto pracy" mogliśmy spędzić pracowicie, aktywnie i tak też uczyniliśmy :)

"1.05.2019 Chemik Bydgoszcz - KKS KALISZ
Priorytetem na ten dzień był mecz w Bydgoszczy na tamtejszym Chemiku naszego układowicza z Kalisza. Z Torunia wyjeżdżamy bez psów w 100 osób w tym 10 Widzew i 5 Ruch. Na wjeździe do Tyfusowa napotykamy się na skromna grupkę Zawiszaków (bynajmniej o tym świadczyły ich barwy, które mieli na sobie). Nasza próba krótkiej wymiany zdań kończy się niestety szybką ewakuacją owej grupki.
Gdy podjechaliśmy pod stadion po chwili przejmują nas psiaki i zaczyna się szybkie spisywanie. Wejście na sam stadion bez większych problemów. Zajmujemy miejsce obok sektora gości i czekamy na KKS. Mamy ze sobą trzy flagi (ME, Toruńska Elana, Śp. Mucha), które wywieszamy od zewnątrz. Podczas meczu czysta sielanka gdyż możemy swobodnie poruszać się po całym stadionie. Wykorzystuje to nasza młodzież, która wygania ze stadionu miejscowych obserwatorów spod znaku czarnego rycerza. Podsumowując... oj nie był to chyba dobry tydzień dla [Z]. Daleko nam do tej drugiej ekipy z Bdg z ulicy sportowej i tamtejszej koalicji ale ostatnie wydarzenia nieco potwierdzają pewną tezę "Nie ma przewagi? Nie ma odwagi?" 😉 Tak poza tym spokój cisza.
Pod względem piłkarskim piłkarze KKSu tracą bramkę na 1:1 w doliczonym czasie co nieco psuje nasze i dobre tego dnia humory 😉


1.05.2019 Unia Gniewkowo - Sparta Brodnica
W tym samym czasie w Gniewkowie tamtejsza Unia podejmowała niejaką Spartę Brodnicę co postanowiło wykorzystać nasze jak zwykle aktywne FC Gniewkowo.
W sile mocnego 50 osobowego składu przed meczem próbowali uatrakcyjnić przyjezdnym (Brodnica & Chełmża) wyjazd. Niestety pierwszy w kolumnie autokar i kilka kolejnych aut po prostu jakby nigdy nic w ogóle (no poza krzykami) nie zareagowały na próbę ich zastopowania, zaś np. jadący z tyłu busik czy też ostatnie auto musiało się już ratować bezczelnym złamaniem przepisów drogowych czyt. przejechaniem środkiem ronda. W trakcie meczu jak na tzw. majówkę przystało.... wspominana wyżej Legijna brać otrzymuje też propozycje wspólnego majowego grillowania z naszym fc. Niestety zabrakło chyba im impulsów na karcie by cokolwiek odpowiedzieć... Szkoda.
Brawo Elana FC Gniewkowo! Do następnego!"

Zaległe:
27.04.2019 Skra Częstochowa - WIDZEW ŁÓDŹ
Na tym meczu obecnych 4 Elanowców.

24.04.2019 WIDZEW ŁÓDŹ - Radomiak Radom
Na meczu obecna kilkunastoosobowa delegacja od nas. Przez całe spotkanie na prostej wisi flaga ELANOWCY.

19.04.2019 Gwardia Koszalin - KKS KALISZ

W 8 osób wspieramy tego dnia Kakaesiaków na ich wyjeździe.
dodał: Admin

                   28.04.2019 RUCH CHORZÓW - ELANA TORUŃ 1:2 (1:2)
Dodano:29 Apr 2019 19:54

Na niedzielę 28 kwietnia przypadło nam jedno z najciekawszych spotkań tego sezonu.
Mecz na który wielu Elanowców czekało ładnych dobrych lat by nie powiedzieć, że kilkanaście sezonów.

To właśnie tego dnia nasza drużyna zmierzyć się miała z Chorzowskim Ruchem. Pod względem tradycji sportowej to drużyna , która zdecydowanie przewyższa dotychczasowe osiągnięcia naszego zespołu. Wystarczy wspomnieć iż Ruch Chorzów to czternastokrotny Mistrz Polski by szybko streścić z jaką legendą polskiej piłki tego dnia Elana miała się zmierzyć. Ponadto praktycznie od początku ruchu kibicowskiego na Elanie z Chorzowskimi łączy nas zgoda.  Dlatego gdzieś ten mecz można było sobie tylko wyobrażać i długo pozostawał w naszej sferze marzeń. Raczej było to przekonanie iż aby do takiego ligowego meczu mogło dojść, nasz klub musiałby awansować tam gdzie My jak dotąd nigdy nie byliśmy i tam gdzie wydawałoby się iż naturalnie jest miejsce Ruchu czyt. do samej piłkarskiej ekstraklasy. Niestety sytuacja organizacyjno-finansowa w klubie ze Śląska była na tyle tragiczna iż w ciągu dwóch sezonów sprawiła iż ten zasłużony klub przyliczył dwa spadki z rzędu i wylądował w jednej lidze z toruńskimi piłkarzami.

Jak dotąd jedenastki Ruchu i Elany spotykały się dwukrotnie tj. 2014 roku w Toruniu na zorganizowanym przez naszej Stowarzyszenie meczu towarzyskim gdzie faktycznie panowała iście kibicowska atmosfera (ale to jednak był „tylko” sparing) oraz w roku ubiegłym gdzie niestety Pan Wojewoda z innymi wiadomymi służbami popsuły te święto czyniąc ten mecz bez udziału publiczności… Teraz wreszcie miało dojść do historycznego spotkania na ulicy Cichej 6!

To tyle tytułem wstępu. Czas przejść już do samego dnia meczowego. Z wyznaczonej zbiórki wyruszamy około godziny 10, zwartą grupą w sile autokaru, busa i około 15 aut. Podróż mija planowo bez żadnych przeszkód. Pod stadionem na Cichej meldujemy się na niespełna trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem. Dlatego też korzystając z „wolnego czasu” i gościnności Niebieskich ten czas pożytkujemy na umacnianiu zgody z miejscowymi w okolicznych barach. Tam jak się okazuje znajdowała się już spora grupa osób od nas, która na Górnym Śląsku obecna była już co najmniej od soboty. Z biegiem czasu takowych osób w okolicach stadionu pojawiało się co raz więcej.  Oczywiście tego dnia nie mogło zabraknąć także sporej gruby „Grubasów”, którzy pamiętają te lata gdy zgoda ZKS & HKS powstawała. Na jakieś 30 minut przed meczem zdecydowana większość naszego grona zaczęła powoli kierować się w stronę wejścia na stadion. Chociaż Elana tego dnia wchodziła normalnie przez bramki kierowane na sektor gości to ostatecznie na tym sektorze… nie pojawił się żaden fan Elany! Oczywiście to wszystko było wcześniej zaplanowane z gospodarzami, że tego dnia wspólnie zasiadamy na ich sektorach. Na całej prostej wiszą właściwie na przemian fany obu ekip.
Z naszej strony tego dnia zaprezentowaliśmy takie płótna jak Ultras Elana, Młoda Elana, Elana Toruń, W jedności siła E & R, Władcy Torunia (na górze sektora) oraz na samym czele gniazda Śp. Mucha.

Od pierwszych minut spotkania jedziemy ze wspólnym dopingiem. Trzeba jednak szczerze przyznać iż (szczególnie w pierwszej połowie) nie stał on na zbytnio wybitnym poziomie. Przyczyn takiego stanu można byłoby się pewnie doszukiwać różnych tj. nieciekawa sytuacja w Chorzowie szczególnie pod względem piłkarskim gdzie ich klub niestety gra mocną padakę (a bynajmniej wyniki końcowe osiąga mizerne) i za chwilę może trzeci rok z rzędu polecieć ligę niżej, rozsianie po całym stadionie osób z obu ekip, cały czas trwająca % integracja i wreszcie… mocno nie sprzyjająca „angielska pogoda” gdzie po prostu w skrócie… deszcz napieR…ał non stop.

W samej przerwie meczu doszło do ciekawej sytuacji gdyż do „gniazda” dorwały się niebieskie bajtle w wolnym tłumaczeniu najmłodsze pokolenie Chorzowskiego Ruchu, które to po kolei przez mikrofon zarzucały przeróżne przyśpiewki, zarówno te pozdrawiające Ruch, Elanę, Widzew czy Wisłę jak i te nieco mniej cenzuralne skierowane w stronę polskiej milicji czy też wrogich nam ekip. Dostało się też nieco przypadkiem naszym sąsiadkom z naszego miasta co jednoznacznie pokazało iż na Śląsku już nawet najmniejszy kajtek wie kto rządzi w Toruniu ;)

Ten cały dziecięcy „misz masz” panował do jakieś 15 minuty drugiej połowy gdy stery prowadzenia dopingu ponownie przejęły odpowiednie osoby, na co dzień specjalizujące się w tym fachu.
Od tej ok. 60 minuty doping z minuty na minutę było coraz lepszy. W  68 minucie nie zabrakło oczywiście symbolicznej minuty okraszonej oklaskami dla całego żółto – niebieskiego sektora niebo.
Ostatnie 15-20 minut to już czysto fanatyczny doping tak jakby obie ekipy przestały już zważać uwagę na tą ciulową pogodę i przede wszystkim na sam wynik spotkania (w danym momencie było 2:1 dla Elany. Niestety w tym przypadku przygnębiający był ten fakt iż zwycięstwo Elany przedłużał nasze nadzieje na awans, równocześnie mocno utrudniając utrzymanie Ruchu i na odwrót. Remis też nikogo tego dnia by nie zadowalał). W tym wszystkim nie zabrakło też dopingu na dwie strony np. RUCH ELANA – wieczna sztama czy też głośnej przyśpiewki upominającej się o nowy stadion dla Ruchu na który oni bezapelacyjnie zasługują.
W samej końcówce meczu pomimo tego iż Ruch grał w dziesiątkę nie zabrakło emocji lecz ostatecznie Elana wybroniła wynik i skończyło się 2:1 dla żółto – niebieskich. Historyczny wynik, szkoda jednak, że w takich okolicznościach dla Ruchu. Mamy jednak cały czas nadzieję, że ostatecznie obie drużyny na koniec sezonu osiągną swój cel – My awans, Ruch utrzymanie. Tego życzymy Niebieskim!

Nasza liczba tego dnia (jak to często bywa przy meczach zgodowych) jest bardzo ciężka do oszacowania. Jeżeli mielibyśmy już podjąć się tego wyzwania to oscylowała ona w granicach +/- 250 osób. 

Na sam koniec pozdrowienia dla wszystkich obecnych, wielkie podziękowania dla Chorzowskiego Ruchu za gościnę i do następnego…

RUCH & ELANA WIECZNA SZTAMA!!!
dodał: Admin

<< Wstecz 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 Dalej >>

Content Management Powered by CuteNews