Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    Bez punktów z Cartusią....
Dodano:28 Apr 2007 15:16
Elana Toruń - Cartusia Kartuzy 0:1 (0:1)

0:1 Piotr Kołc (42)

Elana: Przemysław Kryszak - Radosław Stefanowicz, Bartłomiej Kowalski, Robert Warczachowski, Marcin Wróbel - Tomasz Urbański, Wojciech Świderek, Szymon Maziarz (46' Piotr Sarnecki), Dariusz Preis (70' Mariusz Kryszak) - Stefan Todorow (46' Jarosław Maćkiewicz), Dawid Neścior (62' Dawid Zamiatowski)

Kompromitacja i żenada - to najczęściej powtarzane słowa przez kibiców Elany po przegranym 0:1 meczu z Cartusią Kartuzy.
Sobotni mecz nie miał prawa podobać się kibicom. Pierwszą groźną sytuację torunianie przeprowadzili w 21 minucie. Jednak strzał Stefana Todorowa z 20 metrów był niecelny.
Wprost w bramkarza
Goście odważniej zaatakowali bramkę strzeżoną przez Przemysława Kryszaka w 31. min. Po zagraniu Rafała Przybyszewskiego piłka trafiła do Dariusza Ciarczyńskiego, który uderzył w słupek. W odpowiedzi Todorov znalazł się w idealnej sytuacji, ale trafił wprost w bramkarza przyjezdnych.
Dwie minuty przed zakończeniem pierwszej odsłony, po strzale Ciarczyńskiego, toruński golkiper odbił futbolówkę przed siebie. Najszybciej dopadł do niej Piotr Kołc i umieścił piłkę w siatce.
Oddali strzał
- Ciężko powiedzieć mi tak od razu po meczu powiedzieć, kto zawinił - stwierdził Marcin Wróbel, obrońca toruńskiej drużyny. - Rywale szybko zagrali piłkę z jednej na drugą stronę. Nikt z nas nie przeciął jej lotu. Goście oddali strzał na bramkę. Przy dobitce byliśmy już bezradni.
Po zmianie stron torunianie próbowali doprowadzić do remisu. Jednak dwa rzuty wolne wykonywane przez Roberta Warczachowskiego z problemami obronił Jarosław Krupski.
Nie będzie dymisji
- Żaden mecz w naszym wykonaniu nie wyglądał tak fatalnie - stwierdził po meczu załamany Jarosław Maćkiewicz. - Nie ma odpowiedzialności za grę. Każdy ucieka od piłki. Na pewno mamy jakiś kryzys. Trzeba coś zrobić, żeby go przezwyciężyć. Jednak będzie to trudne. Nie mamy zawodnika, który by rozegrał, wrzucił piłkę na skrzydło.
Po meczu pojawiła się informacja, że trener Robert Kościelak po tej przegranej może się pożegnać ze swoim stanowiskiem.
- Wyznaję zasadę, że nie podejmuję decyzji na "gorąco" - powiedział "Nowościom" Piotr Wujków, prezes toruńskiego klubu. - Musimy to przeanalizować ten mecz. Jednak dodam, że nie myślmy o zmianie szkoleniowca.
Porażka z Cartusią była czwartym meczem bez zwycięstwa. Ostatni raz toruńczycy pokonali swoich przeciwników 1 kwietnia. W ostatnich czterech spotkaniach podopieczni Roberta Kościelaka zdobyli zaledwie dwa punkty.
Szansa na poprawienie dorobku punktowego nadarzy się już we wtorek. Toruńczycy wybierają się na spotkanie do Kościerzyny z tamtejszą Kaszubią. Zawodnikiem ekipy z Pomorza jest Łukasz Wróbel (brat piłkarza Elany - Marcina), który swoją piłkarską karierę rozpoczynał w Toruniu.
- Wierzymy dalej w awans do II ligi - dodał Wojciech Świderek, defensywny pomocnik toruńskiego zespołu. - Wiem, że mieliśmy fatalny kwiecień. Na pocieszenie zostało to, że nadchodzi maj i wtedy musi być zdecydowanie lepiej.
Początek meczu o godz. 16.
Maciej Czypek
Źródło: "Nowości"

Kibice:
Na tym meczu w młynie ok 100 najwierniejszych kibiców Elany. Na płocie wywiesiliśmy 4 flagi. Dopingu praktycznie nie było...
Na koniec dwa zdania do piłkarzy: Wy tu tylko pracujecie! Elana to my a nie wy!
dodał: Elanowiec
komentarze [52] powrót

                      Dodano: 30 Apr 2007 12:48 am
Pozostalo nam 7 meczow: 3 u nas i 4 na wyjazdach. U siebie gramy z jednym silnym i dwoma teoretycznie slabymi a na wyjazdach najtrudniejszy mecz z Jarotą a tak, to z druzynami ze środka tabeli. Przy założeniu , że poprawi się gra i przełamiemy strzelecką niemoc, mamy wielką szansę!
Autor: damiano11
                      Dodano: 30 Apr 2007 04:42 pm
Sebik Ty sie Prawie znasz na piłce i na pisowni.....pozdro
Autor: obsErwator

<< Wróć (1 2 ) dalej>>

nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews