Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    Koniec marzeń o 2 lidze?
Dodano:21 Apr 2007 18:01
Zdrój Ciechocinek - Elana Toruń 4:2 (2:2)
1:0 Stšporski (5), 1:1 Wróbel (15-karny), 2:1 Chudziński, 2:2 Świderek (33), 3:2 Glanowski (71), 4:2 M.Majchrzak (74)

Elana: P.Kryszak - Stefanowicz, Woroniecki, Warczachowski, Wróbel (78, Dobek) - Urbański, Świderek (72, Todorow), M. Kryszak (63, Maziarz), Preis - Maćkiewicz, Neścior (68, Zamiatowski)

Piłkarze Zdroju Ciechocinek nie mieli w sobotę litości dla torunian i pokonali ekipę Roberta Kościelaka 4:2 (2:2).
To było historyczne zwycięstwo gospodarzy. Drużyna spod tężni po raz pierwszy pokonała bowiem żółto-niebieskich w historii potyczek pomiędzy oboma klubami, biorąc pod uwagę oficjalne mecze ligowe.
Lista kontuzjowanych
Do sobotniego meczu torunianie przystąpili osłabieni brakiem Mateusza Nowaczyka, który prawdopodobnie nie zagra już do końca sezonu. Ponieważ były gracz Unii Janikowo jest młodzieżowcem, trener musiał "znaleźć" w składzie miejsce dla innego zawodnika do 21 lat. Dlatego też goście od początku zagrali z dwoma napastnikami. Także miejscowi nie mogli wystąpić w podstawowym zestawieniu, bo z powodu kontuzji pauzowali: Szymon Smerdel, Przemysław Łapiński i Andrzej Chmielecki.
Cios za cios
Już pierwsza groźniejsza akcja Zdroju przyniosła powodzenie. Najlepszy na boisku Michał Glanowski "uruchomił" na lewej stronie Marcina Majchrzaka, ten zaś przerzucił piłkę do niepilnowanego Mateusza Stąporskiego, który pewnym strzałem w długi róg zdobył gola.
W 15. min był już jednak remis. Sebastian Urbanek sfaulował w polu karnym Tomasza Urbańskiego. Dobrze prowadzący zawody arbiter podyktował więc "jedenastkę", którą pewnie wykorzystał Marcin Wróbel. Po kolejnym kwadransie miejscowi odzyskali jednak prowadzenie. Paweł Adamiec wręcz ośmieszył toruńskich defensorów i odegrał piłkę na środek pola karnego do Mateusza Chudzińskiego, który z bliska pokonał Przemysława Kryszaka.
Trzy minuty później Woroniecki dokładnie dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę Wojciecha Świderka i znów był remis.
Dwie okazje Preisa
Tuż po zmianie stron torunianie powinni objąć prowadzenie. Po składnej akcji Mariusza Kryszaka i Jarosława Maćkiewicza, w sytuacji sam na sam z bramkarzem Zdroju znalazł się Dariusz Preis, ale posłał piłkę obok słupka. Kilka chwil później ten sam zawodnik z 16 m strzelił w boczną siatkę. W tym okresie przeważali goście, a miejscowi ograniczali się do strzałów z dystansu, ale Urbankowi i Bartłomiejowi Grali nie udało się zaskoczyć starszego z braci Kryszaków. W 68. min z kolei mocnym uderzeniem popisał się Świderek, jednak Rafał Sadecki był na posterunku.
Losy meczu rozstrzygnęły się między 71. a 74. min. Najpierw nie popisał się toruński bramkarz, który przepuścił piłkę po strzale z rzutu wolnego (z ok. 25 m) Glanowskiego. Później zaś torunianie nadziali się na kolejną kontrę Zdroju, tym razem zakończoną celnym strzałem Majchrzaka.
Od tego momentu goście się wyraźnie pogubili i nie potrafili stworzyć składnej akcji. Na nic zdała się ambitna gra Maćkiewicza, który w końcówce występował na wszystkich pozycjach, oprócz bramkarza. Dwoił się i troił, ale ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym sukcesem gospodarzy.
- Byliśmy lepsi - mówi Zdzisław Sławuta, trener Zdroju. - Może nie o dwie bramki, ale na pewno wygraliśmy zasłużenie.
(rk)

Kompromitacja toruńskiej obrony
Sobotnie derbowe spotkanie Zdroju Ciechocinek z Elaną miało być piłkarskim świętem w naszym regionie.
I było, ale tylko dla kibiców gospodarzy. Po dobrym i emocjonującym meczu młoda drużyna Zdroju pokonała bowiem jednego z faworytów do awansu aż 4:2 (2:2).
Gospodarze zagrali bez żadnego respektu dla bardziej utytułowanego rywala. Przewyższali torunian niemal w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Fatalna postawa gości, żywiołowo dopingowanych przez najwierniejszych kibiców, była zaskoczeniem dla wszystkich obserwatorów tego meczu. Po jego zakończeniu rozczarowania nie krył prezes toruńskiego klubu Piotr Wujków, który bardzo szybko opuścił obiekt pod tężniami.
- To bardzo wstydliwa porażka - powiedział. - Chodzi mi o jej rozmiary i styl. Tak nie może grać zespół, który walczy o awans. W poniedziałek zarząd klubu spotka się najpierw ze sztabem szkoleniowym, a później z zawodnikami. Musimy poznać przyczyny wydarzeń w Ciechocinku. To będą bardziej rozmowy dyscyplinujące. Nie sądzę, aby doszło po nich do jakichś decyzji personalnych.
Torunianie zawiedli na całej linii, a już szczególnie skompromitował się blok defensywny. Tak słabo grającej obrony Elany nie oglądano już dawno. W końcówce meczu doszło nawet do sytuacji, że gości przed utratą kolejnej bramki uratował... Jarosław Maćkiewicz, który musiał wyręczać stoperów.
- To był nasz najgorszy mecz w tym roku - stwierdził najbardziej doświadczony toruński zawodnik. - Mnóstwo błędów, brak odpowiedzialności. Wszystko to fatalnie się ułożyło. Ale nie chciałbym mówić o jakimś kryzysie, wierzę, że za tydzień zrehabilitujemy się naszym kibicom.
(rk)

Inne wyniki:
Mieszko Gniezno - Rodło Kwidzyn 2:0 (1:0)
Kotwica Kołobrzeg - Rega-Merida Trzebiatów 1:0 (0:0)
Warta Poznań - Victoria Koronowo 2:1 (1:0)
Jarota Jarocin - Amica Wronki 3:0 (1:0)
KP Police - Tur Turek 0:0
Kaszubia Kościerzyna - Lech II Poznań 0:0
Cartusia Kartuzy - Kania Gostyń 1:0 (0:0)

Kibice:
Na mecz do Ciechocinka wybrało się ponad 300 kibiców Elany w tym 5 chłopaków z WfcG i 2 z Ruchu Chorzów (150 osób pociągiem + kilkanaście aut + ok 100 fanów z fc) do tego na całym stadionie widać było wielu pikników z Torunia, których nie liczymy do ogólniej liczby. Na płocie zawisło 8 flag w tym jedna Zdroju. Doping tego dnia był dobry a momentami bardzo dobry i prowadzony praktycznie przez cały mecz. Z oprawy zrezygnowaliśmy z powodu piknikowej atmosfery (wielu fanów pod wpływem % ) i fatalnej gry piłkarzy. Ogólnie wyjazd udany, pozdrowienia dla chłopaków z Grudziądza, Chorzowa i fan clubów.

Foto z meczu:
dodał: Michael_Elana
komentarze [52] powrót

                      Dodano: 23 Apr 2007 05:14 pm
CZA WIERZYC NOM TYZ DOBRZE NIY IDZIE ALE WIERZYMY MY WLEJZYMY DO 1 A WY DO 2 I SIE RAZYM POBAWIYMY :)
ps. chciolbych nabyc jakos fajno koszulka z ELANY, jak co to piszcie do mie ktos MATEJUSZ@interia.pl
WIECZNO SZTAMA RUCH ELANA WIECZNO SZTAMA
Autor: RUCH RUCH HKS
                      Dodano: 24 Apr 2007 12:29 am
ja mam pytanie z innej beczki. Co się stało z flagą "WładcyTorunia"? Bo słyszałem że miała być robiona replika ale temat coś ucichł...
Autor: bartek2

<< Wróć (1 2 ) dalej>>

nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews