Mateusz Nowaczyk w Elanie, Gajewski odchodzi! | |||||||||||||||||||||||||||||
Dodano:17 Jan 2007 20:05 ![]() Mateusz Nowaczyk jest drugim nowym zawodnikiem, który na rundę wiosenną związał się z Elaną. Ma 21 i gra w pomocy. Jest wychowankiem Zawiszy, a ostatnie półtora roku spędził w Janikowie. Wiadomo, że w toruńskiej drużynie wiosną nie będzie grał testowany ostatnio Jarosław Chodowiec, który miał zby wysokie, jak na możliwości klubu, żądania finansowe. Prawdopodobnie z Elany odejdzie też drugi bramkarz Artur Gajewski. - Dostałem pracę w rodzinnym Gnieźnie, w straży pożarnej, i trudno będzie mi to pogodzić z występami w Elanie - mówi zawodnik. Wczoraj z toruńskim zespołem trenował Mariusz Kryszak (Zdrój Ciechocinek). - Będziemy dążyli do tego, aby pozostał w drużynie - mówi Piotr Wujków, prezes Elany. Jutro torunianie wyjeżdżają na obóz do Polanicy Zdroju. Oprócz nowych zawodników, w górach będzie trenował też wychowanek klubu, napastnik Łukasz Drwięga (Goplania Inowrocław). Być może na zgrupowaniu do drużyny dołączy jeszcze jeden zawodnik. (rk) Foto: Unia Janikowo |
|||||||||||||||||||||||||||||
dodał: Michael_Elana |
Bartłomiej Kowalski podpisał na półtora roku! | ||||||||||||||||||||||
Dodano:16 Jan 2007 20:42 ![]() - Myślę, że jeszcze przed czwartkiem, kiedy drużyna wyjedzie na zgrupowanie do Polanicy Zdroju, podpiszemy dwie umowy - mówi Piotr Wujków, prezes klubu. - Propozycje kontraktów przedstawiliśmy bowiem Jarosławowi Chodowcowi i Mateuszowi Nowaczykowi. Na wczorajszym treningu Elany, wbrew zapowiedziom, zabrakło Rafała Jankowskiego z Kujawiaka Kowal. - Ten napastnik bardzo chce z nami trenować, ale ma kłopoty z uzyskaniem zwolnienia z pracy - tłumaczy szef toruńskiego klubu. Być może na dzisiejszych zajęciach drużyny trenera Kościelaka pojawi się Mariusz Kryszak. Nieoficjalnie udało nam się bowiem dowiedzieć, że działacze Elany i Zdroju osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ewentualnego transferu tego zawodnika do Torunia. (rk) Fot: Łukasz Pączkowski (G. Olsztyńska) |
||||||||||||||||||||||
dodał: Michael_Elana |
Elana wyjeżdza do Polanicy Zdroju | |||||||||||||||
Dodano:15 Jan 2007 20:22 Piłkarze Elany trenują jeszcze na miejscu, ale już w czwartek wyjeżdżają na zgrupowanie do Polanicy Zdroju. Na zajęciach sukcesywnie pojawiają się nowi zawodnicy. Wczoraj razem z zespołem trenera Roberta Kościelaka trenował Mateusz Nowaczyk, młodzieżowy pomocnik z Unii Janikowo. I jest już niemal przesądzone, że on oraz dwaj gracze, którzy przebywają w Toruniu od ubiegłego tygodnia, czyli Jarosław Chodowiec i Bartłomiej Kowalski, wyjadą z zespołem na zgrupowanie. Wiadomo też, że w góry nie pojedzie testowany Hubert Kornicki, który został już odesłany do domu. - Myślę, że jeszcze do czwartku na naszych treningach pojawią się jacyś nowi zawodnicy - mówi Piotr Wujków, prezes klubu - We wtorek do drużyny może dołączyć Rafał Jankowski z Kujawiaka Kowal, najlepszy strzelec rundy jesiennej w lidze okręgowej (15 goli). Toruńscy działacze nie ukrywają, że szukają jeszcze jakiegoś bramkostrzelnego piłkarza, ale nazwisk nie chcą zdradzać. źródło: "Nowości" |
|||||||||||||||
dodał: Elanowiec |
Sportowiec regionu 2006... | ||||||||
Dodano:14 Jan 2007 22:08 Zamknęliśmy już listę kandydatów w plebiscycie na "Sportowca regionu 2006 roku". Teraz zajmiemy się już tylko i wyłącznie liczeniem napływających kuponów. Przypominamy, że zasady głosowania są bardzo proste. Kibice typują trzech najlepszych - ich zdaniem - sportowców. Za pierwsze miejsce przyznajemy trzy punkty, za drugie - dwa, trzecie - jeden. Wygra ten sportowiec, który otrzyma największą liczbę punktów. Typujemy tylko zawodników z listy przedstawionej na pasku obok. Głosujemy do końca stycznia 2007 roku. Liczą się tylko te kupony, które zawierają trzy nazwiska! Typy można przesyłać do nas pocztą (ul. Podmurna 31, 87-100 Toruń) lub dostarczyć osobiście do oddziałów naszej redakcji w Toruniu, Grudziądzu, Włocławku i Brodnicy. Warto wziąć udział w zabawie, bo czekają atrakcyjne nagrody - telewizor, dwa odtwarzacze DVD i upominki ufundowane przez naszą redakcję. Boks. K. Siwa; Judo. A. Szczepańska, E. Iwańska-Wiwatowska; Hokej na lodzie. T. Wawrzkiewicz, T. Proszkiewicz, J. Dołęga, J. Kłys; Hokej na trawie. Michał Makowski; Karting. K. Strześniewski; Kick-boxing. M. Wszelak; Kolarstwo: Ł. Kwiatkowski, M. Gołaś; Koszykówka. B. Predehl, K. Maksel, K. Szubarga, P. Kowalczuk, M. Ignerski, A. Pluta, G. Sowiński; Lekkoatletyka. M. Kopycka, K. Kowalska, I. Sekretarski, T. Wrzesiński; Piłka nożna. A. Cieśliński, M. Kryszak, M. Wojtaś; Pływanie. A. Zwiejska, M. Hreniak; Pływanie w płetwach. W. Majewski, K. Truszczyńska, N. Hinz; Podnoszenie ciężarów. S. Bagińska; Rallycross. T. Nowak, M. Guranowski; Siatkówka. M. Januszewska; Szermierka. H. Łyczbińska, M. Łyczbińska, E. Rygielska, T. Sinoracki, R. Żelazko; Tenis. H. Kapustka, E. Szatkowska; Tenis stołowy. S. Malicki; Wioślarstwo. Ł. Pawłowski, S. Kruszkowski, M. Słoma, M. Stawowski, A. Makowski, K. Wołna, K. Kantorska; Żużel. W. Jaguś, A. Miedziński, K. Ząbik, P. Staszek. /Nowości/ Na tej liście znalazł się (były już piłkarz Elany) Adam Cieśliński więc na pierwszym miejscu wpisujemy oczywiście jego nazwisko!!! a na drugiej i trzeciej pozycji głosujemy na kogoś z pozostałych kandydatów z listy (oczywiście z wyjątkiem na żużlowców) |
||||||||
dodał: Michael_Elana |
Rozmowa z Adamem Cieślińskim. | |
Dodano:10 Jan 2007 21:55 Rozmowa z ADAMEM CIEŚLIŃSKIM, były zawodnikiem Elany, od kilku dni reprezentującym barwy ŁKS-u Łódź. W niedalekiej przeszłości już dwukrotnie próbował pan się przebić ekstraklasy, w barwach Legii Warszawa, ale były to podejścia nieudane. Wierzy pan w powiedzenie "do trzech razy sztuka"? Oczywiście. Za pierwszym razem, jak przechodziłem do Legii z Kasztelana Papowo Biskupie byłem zbyt mało doświadczonym zawodnikiem. Później, kiedy wracałem do Warszawy z wypożyczenia w Stomilu Olsztyn, zaczęły trapić mnie kontuzje. Teraz powinno być inaczej. Mam już pewne doświadczenie, staram się do wszystkiego podchodzić spokojnie i nie "podpalać" się niepotrzebnie. A co najważniejsze - nie mam żadnych kłopotów zdrowotnych. Wierzę więc, że będzie dobrze. Po zakończeniu rundy jesiennej mówił pan, że chce do końca sezonu pozostać w Toruniu i walczyć z Elaną o awans do II ligi. Skąd ta zmiana decyzji? Z ŁKS-u dostałem konkretną ofertę, jeszcze w grudniu zagrałem w jednym sparingu i zdobyłem w nim bramkę i trener Marek Chojnacki zdecydował, że chciałby mnie mieć w swojej drużynie. Trudno było nie skorzystać z takiej okazji. Przemyślałem to wszystko i doszedłem do wniosku, że podejmę to wyzwanie. Oczywiście z żalem opuszczam Toruń, gdzie spędziłem dwa lata. W ostatnim czasie pokazałem jednak, że potrafię strzelać bramki i mam nadzieję, że tej skuteczności nie zatracę. Jak pan oceni czas spędzony w toruńskim klubie? Nie żałuje pan decyzji ze stycznia 2005 roku o związaniu się z Elaną? Zdecydowanie nie. Chociaż nie ukrywam, że przychodziłem tu z pewną obawą, bo nie znałem klubu, nie znałem w ogóle III ligi. Szybko jednak uwierzyłem, że może być dobrze. Z biegiem czasu dostawałem coraz więcej okazji grania i myślę, że nie zawiodłem nadziei trenerów i kolegów. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim osobom z klubu za tę szansę, którą mi tutaj dano. W ataku toruńskiej drużyny grywał pan z wieloma zawodnikami, m.in. z: Jarosławem Maćkiewiczem, Dawidem Nowakiem, Dawidem Zamiatowskim i Robertem Styranowskim. Z którym z nich najlepiej układała się współpraca na boisku? O każdym z nich będę miał pozytywne zdanie. Wiadomo, że najlepiej grało mi się z Jarkiem i Dawidem Nowakiem, bo to naprawdę dobrzy zawodnicy. Z Dawidem Zamiatowskim i Robertem rzadziej występowałem, ale to młodzi chłopacy i cała przyszłość przed nimi. A ile prawdy jest w plotkach o konflikcie Adama Cieślińskiego i Jarosława Maćkiewicza? Były sugestie, że na boisku nie współpracowaliście, tylko graliście każdy dla siebie. Zdecydowanie temu zaprzeczam. Między mną a Jarkiem nie było i nie ma żadnego konfliktu. Dobrze nam się układała współpraca na boisku, myślę, że swoją wspólną grą przysporzyliśmy kibicom sporo radości. A szkoleniowcy? Jak wypada, pana zdaniem, porównanie Piotra Rzepki i Roberta Kościelaka? Obaj to bardzo dobrzy fachowcy. Wiele się od nich nauczyłem. Piotr Rzepka pokazał nam wszystkim, jak należy podchodzić do futbolu, że w piłce najważniejsza jest głowa i myślenie. Z kolei Robert Kościelak bardzo dużą wagę przywiązuje do treningów, co też jest rzeczą ważną. Który mecz w barwach Elany zapamięta pan na dłużej? Myślę, że ten ostatni z Victorią Koronowo, jak się później okazało, pożegnalny. Zdobyłem w nim dwie efektowne bramki, a rywala pokonaliśmy aż 5:0. Jakie cele stawia pan sobie przed rudną wiosenną, którą spędzi już na boiskach Orange Ekstraklasy? Przede wszystkim chciałbym się dobrze do niej przygotować. Wierzę w siebie, wierzę w swoje umiejętności i liczę, że za trzecim podejściem uda mi się zdobyć pierwszą ligę. Dziękuję za rozmowę. |
|
dodał: Elanowiec |