Elana (do soboty była ponownie liderem) na 2 miejscu w tabeli! | |
Dodano:19 Aug 2011 19:32 Elana Toruń - Tur Turek 2:0 (1:0) 1:0 Bartkiewicz (26), 2:0 Iheanacho (89) Elana: Osiński - Bartkiewicz, Sobolewski, Czarnecki, Wróbel - Grudzień (72; Zamara), Kikowski (57; Malczak), Świderek, Mikołajczak - Sędziak (57; Iheanacho), Lewandowski (78; Kaplarny) Piłkarze Elany Toruń, po wygranej 2:0 (1:0) z Turem Turek, znów są liderem drugiej ligi zachodniej. Na razie tylko do jutra. Jeśli w sobotę Bytovia nie przegra z Miedzią Legnica, a Chojniczanka zdobędzie w wyjazdowym meczu z GKS-em Tychy co najmniej jeden punkt, to podopieczni Dariusza Durdy utrzymają doskonałą lokatę. Rządził przypadek Z pierwszym gwizdkiem sędziego Macieja Lewickiego zaczęło mocno padać. Piłkarze mieli wiele problemów z konstruowaniem akcji, a grą rządził przypadek - Jeszcze nie grałem w takich warunkach - przyznał Adrian Barkiewicz, obrońca Elany. - Przez dwadzieścia minut mocno lało. W fatalnych warunkach lepiej radzili sobie torunianie i to oni byli groźniejsi od przeciwnika. Najpierw bliski pokonania Macieja Jaworka, po rzucie rożnym, był Damian Sędziak. Chwilę później dwie indywidualne akcje przeprowadził Tomasz Grudzień. Torunianie prowadzenie objęli w 26. min. Z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował Grudzień. Najwięcej sprytu w zamieszaniu wykazał Adrian Bartkiewicz i umieścił piłkę w siatce. - Uderzyłem "na czuja" - powiedział strzelec gola. - Przyznam, że za bardzo nie widziałem piłki, jednak liczyło się wtedy nasze prowadzenie. W pierwszej połowie goście najgroźniejszą sytuację stworzyli dopiero w 43. min. Na szczęście uderzenie Pawła Adamca na róg wybił Łukasz Osiński. Tuż po zmianie stron bliski podwyższenia wyniku meczu był po raz kolejny Grudzień. Niestety, tym razem strzelał niecelnie. Z biegiem czasu torunianie oddali inicjatywę przyjezdnym. Jednak nieźle dysponowany był bramkarz Elany Łukasz Osiński. W końcówce znów do głosu doszli miejscowi. Efektem tego była druga bramka dla żółto-niebiskich. Doskonałe podanie Wiaczesława Zamary wykorzystał Kelechi Iheanacho. Kontuzja napastnika W 78. min spotkania plac gry z powodu kontuzji musiał opuścić Karol Lewandowski. Napastnik Elany podkręcił staw skokowy. Na szczęście uraz nie jest na tyle poważny, aby zawodnika czekała dłuższa przerwa. Warto dodać, że pierwszy mecz między słupkami toruńskiej bramki rozegrał młodzieżowiec Łukasz Osiński. Zastšpił on w składzie Przemysława Kryszaka, który nabawił się zapalenia kaletki łokciowej. /nowosci.com.pl/ Inne wyniki: GKS Tychy - Chojniczanka Chojnice 0:2 (0:1) Ruch Zdzieszowice - Czarni Żagań 1:2 (0:2) Calisia Kalisz - Bałtyk Gdynia 3:2 (2:2) Chrobry Głogów - Nielba Wšgrowiec 4:3 (2:0) Raków Częstochowa - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0) Górnik Wałbrzych - Jarota Jarocin 2:0 (1:0) Bytovia Bytów - Miedź Legnica 2:0 (0:0) ROW Rybnik - MKS Kluczbork 0:1 (0:0) Kibice: Już przed meczem na stadionem przeszła wielka ulewa, która trwała praktycznie przez całą pierwszą połowę, dlatego postanowiliśmy wystawić tym razem młyn na trybunie krytej, gdzie zebrało się nas 120-150 i prowadziliśmy dobry (w drugiej połowie wręcz fanatyczny) doping przez cały mecz. Piłkarzyki dostosowali się do naszego poziomu i wygrali kolejne spotkanie, po którym wspólne śpiewy trwały długi po ostatnim gwizdku. Kibiców gości oczywiście 0. Z nami obecne delegacje z Ruchu Chorzów i Widzewa Łódź (Bałuty). Pozdro dla obecnych i oby więcej takich spotkań. |
|
dodał: Elanowiec |
komentarze [5] powrót
|
Dodano: 20 Aug 2011 01:13 pm | ||
W końcu doczekaliśmy się dobrego bramkarza.Osiński będzie odkryciem. |
Dodano: 20 Aug 2011 02:39 pm | ||
Jak w końcu? Kryszak rzadko kiedy zawodził... |