Dodano:15 Jan 2021 13:17 4.10.2020 ELANA TORUŃ - Unia Janikowo 1:1 (1:1)
W dniu wczorajszym odbył się kolejny mecz ligowy naszej drużyny. Naszym rywalem była Unia Janikowo. Taki mamy klimat iż w "normalnych" warunkach mogłoby to być jedno z ciekawszych spotkań pod względem kibicowskim tej rundy w naszej lidze. Janikowo od lat ściśle związany z Bydgoskim Zawiszą i być może zawitali by do Grodu Kopernika. Dodatkowo mecz rozgrywany przy sztucznych światłach co u nas nie jest zbyt częstym obrazkiem. Wszystko ładnie pięknie ale już z góry "widowisko" te popsuli działacze naszego klubu, którzy wystosowali oficjalne pismo iż nie wpuszczą kibiców gości, wykręcając się oczywiście COVID-em. Brak słów. Automatycznie więc zainteresowanie w naszych szeregach również spadło a ekipa sportowa jako priorytet wybrała inne spotkanie (o tym za chwilę).
Ostatecznie w młynie zebrało się około stówka najwierniejszych fanów toruńskiej Elany. Doping z dużymi przerwami ale jak już było śpiewane to całkiem głośno 😉 Na płocie wywieszamy flagę Śp. Mucha. Ogólnie na całej trybunie sporo twarzy od nas w tym przede wszystkim liczna grupa Grubasów, którzy po drugiej stronie prostej w sektorze tego dnia przez siebie zajmowanym, również wywiesili swoją flagę.
Na boisku znowu remis. Znowu gdzieś tam długimi momentami przewaga naszej drużyny, tiki taka, joga bonita i te sprawy ale za dużo z tej gry nie wynika. Brakuje strzałów, brakuje wykończenia i znowu uciekają punkty. To, że w tym sezonie tej ligi nie zwojujemy to chyba już każdy z nas widzi ale Panowie piłkarze bez jaj, odrobina przyzwoitości wymaga aby taki klub jak „ELANA” w takiej a nie innej lidze, której przyszło nam grać, no chociaż był w górnej części tabeli i tego od Was oczekujemy!
Na koniec kilka słów w stronę Patryka Urbańskiego, obecnie zawodnika Unii Janikowo a wcześniej przez ostatnie kilka sezonów gracza Elany. Oficjalnie chcemy wyrazić skruchę, posypać głowę popiołem i wyjaśnić zaistniałe zdarzenie, które miało miejsce w 90 minucie spotkania. Wiadomo emocje, gdzieś ktoś coś zarzucił, inni podchwycili i poszło. Traktujemy to w kategorii małego nieporozumienia i na pewno zdarzenie te nie powinno mieć miejsca. Dla nas Patryk nic się nie zmieniło, nadal jesteś ŻÓŁTO – NIEBIESKI ! Tyle w temacie!
P.s. Tego dnia ekipa sportowa w 50 osób z flagą „ME” wspomaga KKS Kalisz na ich wyjeździe na Motor Lublin.
/foto: Miłosz Zieliński, internet/ |