Wygrana z KKSem! | |||||||||||||||||||||||||||||
Dodano:25 Apr 2018 12:12 22.04.2018 ELANA TORUŃ - KKS Kalisz 2:0 (2:0) Opis z trybun: Po środowym meczu z Kotwicą kolejne spotkanie ligowe przypadło nam na nadzielę 22 kwietnia. Tego dnia w Toruniu żółto – niebiescy podejmowali drużynę z najstarszego miasta w Polsce a więc naszego układowicza – KKS Kalisz! Pierwsi goście z tego miasta zawitali do Grodu Kopernika już dzień wcześniej, korzystając z naszego zaproszenia na małe przedmeczowe balety ;) Pozostali Kakaesiacy docierają na stadion na dokładnie 5 minut przed meczem. Łącznie jest ich dwa autokary, kilka fur co w sumie daje liczbę 105 fanów KKSu! Natomiast jeżeli chodzi o nasze szeregi to na ten mecz prowadzimy nieco większą mobilizacje niż na tzw. zwykłe, szare mecze ligowe bez kibiców gości. Na praktycznie wszystkich naszych większych dzielnicach zaplanowano specjalne zbiórki z których kibole z danych dzielnic po kolei schodzili się pod stadion. Pod bramami jesteśmy zgodnie z planem stosunkowo szybciej, przed rozpoczęciem spotkania. Niestety tutaj jak zwykle swój popis dają SŁUŻBY porządkowe, które pod naciskiem milicji każdego szczegółowo sprawdzają. Przez kołowrotki przechodzić musieli nawet piłkarze (którzy nie załapali się do osiemnastki meczowej), fotoreporterzy oraz inne osoby, które na stadionie mają „specjalne uprawnienia (przyp. na innych meczach takowej osoby wchodziły osobnym wejściem zgodnie z akredytacyjną listą!). Na domiar złego ów sprawdzanie idzie im ślamazarnie, w żółwim tempie przez co tworzy się gigantyczny korek jakoby na stadionie miało zaraz zasiąść pięciotysięczna publika a więc komplet widzów na Bema. Dość powiedzieć iż ten mecz został zakwalifikowany przez mundurowych jako mecz „podwyższonego ryzyka”. Mecz „przyjaźni” wywołał wśród piesków taką panikę i mobilizacje iż musieli nawet wystawić jednego swojego przed wejściem by ten nagrywał swą kamerą wszystkich wchodzących na te spotkanie. Paranoja. Pytania po co te pokazówki i czy starczyło im na to wszystko taśmy? Pozostawiamy bez odpowiedzi :) Standardowo w ramach ogólnopolskiego protestu rozpoczęcie dopingu planujemy po upływie piętnastej minuty spotkania. Tak się składa, że do tego czasu na trybunie C jesteśmy praktycznie w komplecie, co za tym idzie ruszyliśmy z głośnym, żywiołowym dopingiem, który trwa na dobrą sprawę już do ostatniego gwizdka spotkania (oczywiście nie licząc przerwy w meczu). Tego dnia w zdecydowanej większości skupiamy się na dopingu łączonym dla obu drużyn i zabawa na sektorze trwała w najlepsze! Nie zabrakło oczywiście także pozdrowień zarówno dla tych pozostałych ekip zaprzyjaźnionych z nami począwszy na Łódzkim Widzewie, poprzez Chorzowski Ruch (notabene delegacje obu tych ekip również obecne na tym spotkaniu – dzięki za przybycie!), kończąc na Myszkowskim KSie ale także pozdrowień dla tych ekip nam wrogich, których pozdrawiamy w sposób „szczególny” ;) W młynie wraz z Kaliszem w szczytowych momentach jest nas ok. 600 osób. Płot przyozdabiamy w ten dzień obficie bo wieszamy aż 17 flag (Bydgoskie, Aleksandrów Kujawski – w barwach narodowych, Fc Gniewkowo, Elana Toruń – jedyni chuligani w swoim mieście, Młoda Elana, Ultras Elana, Koszary, Śp. Mucha, Toruńska Elana, EZW Banda, Grubasy – w drugiej połowie) w tym 5 flag Kaliszan (Kaliski Klub Sportowy, Kakaesiacy, Onion Gang, Cebulorz, mała wyjazdowa AK) oraz jedna flaga Łódzkiego Widzewa – RED ARMY! Ponadto zawisły trzy transparenty tj. „Szkodniki” czyli już od dłuższego czasu najprężniej działające najmłodsze pokolenie na Elanie z Dzielnicy Bydgoskie, „Młode Mokre” oraz ponownie „Nic o nas bez nas – ostatnigwizdek.pl” Jednym słowem na trybunach trwało kibicowskie święto. By postawić kropkę nad „i” zabrakło jedynie prezentacji w stylu ULTRAS tzw. oprawy, okraszonej np. „zimnymi ogniami”. Ta jednak z niewiadomych przyczyn nie została zaprezentowana. Wieść gmina niesie a ściślej pisząc lokalne media donoszą iż policja zatrzymała przed tym meczem jakiegoś gościa, który rzekomo w dokładnie 12 kartonach po sokach wprowadził na obiekt sporą ilość tej jakże znanej i niebezpiecznej pirotechniki w postaci rac świetlnych, petard stroboskopowych oraz świec dymnych! Ile w tym prawdy? Tego nie wiemy ;) Wydaje nam się, że to jakaś totalna bzdura ;) Piłkarsko? Naszym niefachowym okiem Elana rozegrała chyba swój najlepszy dotychczas mecz podczas tej rundy wiosennej. Tak czy siak wygrali 2:0 i dla nas to jest najważniejsze. Tak poza tym nic godnego na tymże spotkaniu się już nie wydarzyło! Raz jeszcze pozdrowienia dla wszystkich obecnych z nami tego dnia ekip, jak i fanatyków w młynie! Jedziemy dalej z tym koksem a więc w SOBOTĘ WSZYSCY NA WRONKI z rezerwami Amiki Wronki pfu pfu... rezerwami Lecha Poznań! ;) Jesteśmy zawsze tam ! -> zapisy standardowo www.elanowcy.pl/zapisy.php ! Pozdro! |
|||||||||||||||||||||||||||||
dodał: Admin |
Foto ELANA - KKS Kalisz | ||||||||||||||||||||||
Dodano:25 Apr 2018 12:11 Foto z meczu z KKS Kalisz! |
||||||||||||||||||||||
dodał: Admin |
Foto: ELANA - Kotwica | |||||||||||||||
Dodano:20 Apr 2018 10:58 Foto: Elana - Kotwica http://elanowcy.pl/fotoelana/thumbnails.php?album=397 |
|||||||||||||||
dodał: Admin |
Opis z meczu z Kotwicą! | ||||||||
Dodano:20 Apr 2018 10:50 18.04.2018 ELANA TORUŃ - Kotwica Kołobrzeg 1:0 W dniu wczorajszym w środę 18 kwietnia odbył się zaległy mecz z Kotwicą Kołobrzeg, który pierwotnie miał się odbyć w marcu jako pierwszy mecz wiosny tej rundy. Wtedy mobilizacje na te spotkanie rozpoczęliśmy grubo na miesiąc przed startem rozgrywek. Jeżeli do tego dodamy zapowiadany fakt przybycia kibiców gości do Torunia oraz ówczesną tęsknotę za rozgrywkami spowodowaną przerwą między rundami to można powiedzieć iż ciśnienie na te spotkanie było spore. Niestety w tamtym okresie pogoda a co za tym idzie stan murawy nie pozwalały na rozegranie tego meczu 10 marca i wobec tego przełożono praktycznie całą kolejkę rozgrywek na ten termin środowy. Co za tym idzie wpłynęło to z całą pewnością także na nieco mniejszą mobilizacje na ten pojedynek wśród obu ekip. Ostatecznie w młynie tego dnia zameldowało się około 300 fanów Toruńskiej Elany (w drugiej połowie frekwencja nieco spadła). Ponadto z wizytacją w Grodzie Kopernika, liczną brygadą pojawia się ekipa DHW - Wielkie dzięki za wsparcie! Na płocie wywieszamy takie flagi jak Śp. Mucha, Młoda Elana, flagi dzielnicowe - Bydgoskie, EZW, Rubinkowo, Mokre, Koszary, trzy fany Łódzkiego Widzewa - Ludzie Honoru, WfcG, Zgierz oraz jedną flagę naszego fc z Aleksandrowa Kujawskiego (w barwach Polski). Do tego zawisły dwa transparenty - "Manhatan, Adik - pozdrowienia do więzienia" oraz "Nic o nas bez nas - ostatnigwizdek.pl" Doping tego dnia prowadzimy praktycznie przez pełne 90 minut i stoi on na przyzwoitym poziomie lecz bez żadnych fajerwerków. Kibice Kotwicy Kołobrzeg mieli jakieś problemy z wejściem na nasz stadion a więc już wcześniej dogadujemy się iż wejdą na nasze sektory. Na obiekt docierają w nieco ponad trzy dyszki w drugiej połowie. Razem z nimi wspólnie dajemy znać co myślimy o takich sytuacjach odśpiewując głośno „Piłka nożna dla kibiców”. Piłkarsko spotkanie nie powaliło na kolana lecz dla nas najważniejszy jest suchy wynik a ten był korzystny dla Elany bowiem na niespełna 20 minut przed końcem nasi grajkowie strzelili jedyną bramkę meczu wygrywając 1:0. |
||||||||
dodał: Admin |
Opis z wyjazdu do Jarocina. | |
Dodano:20 Apr 2018 10:42 14.04.2018 Jarota Jarocin - Elana Toruń 0:2 W sobotę 14 kwietnia przypadł nam kolejny mecz wyjazdowy naszej drużyny i „po raz setny” do Jarocina 😉 Owszem sformułowanie „po raz setny” w tym przypadku jest przenośnią ale prawda jest taka iż z Jarotą gramy w jednej lidze (z przerwą na dwa sezony) od sezonu 2006/2007. W związku z tym tych podróży do Jarocina w ostatnich latach było już dosyć sporo przez co akurat wojaże do tej miejscowości przez wielu wyjazdowiczów nie należą do lubianych, kojarzone są raczej rutyną, nudą i na pewno nie widnieje na liście tych „priorytetowych”. Ponadto już długo przed meczem wiedzieliśmy iż w związku z tym iż te spotkanie rozgrywane jest na bocznym boisku w Jarocinie to nie będziemy mieli okazji obejrzeć tego meczu z pozycji trybun. Powodów, wymówek aby tam nie jechać z pewnością znalazłoby się jeszcze sporo ale nie dla prawdziwych FANATYKÓW! Ich po prostu nie trzeba zachęcać, namawiać… dla nich (zazwyczaj) sobota = mecz i nie ważne gdzie, ważne że ELANA! Takowych tzw. „najwierniejszych” w tą sobotę zebrało się plus minus około setka bowiem dokładnie autokar + 10 aut wyruszyło w stronę Jarocina. Do naszej liczby dobija 15 fanów KKSu Kalisz (dzięki za obecność!). Tak jak wspomnieliśmy już wyżej, mecz ten przyszło nam oglądać zza płotu dokładnie za bramką gdzie widoczność na wydarzenia boiskowe była całkiem dobra. Na płocie tym zawieszamy cztery nasze flagi - Śp. Mucha, ME, Ekipa wyjazdowa oraz fc Gniewkowo. Pomimo nieobecności naszej na stadionie staramy się dopingować naszą drużynę przez cały mecz a że tego dnia większemu gronu Elanowców dopisywały dobre humory to nie brakowało przy tym kibicowskie fanatycznej zabawy ;) Cały ten mecz pomimo „stereotypowej jarocińskiej nudy” można uznać za wyjazd klimatyczny i warty przeżycia 😉 Jeżeli chodzi o miejscowych tubylców to zebrali się tego dnia w ok. 30 osob i wywiesili jedną flagę. W 90 minucie spotkania rzucili dwukrotnie na boisko serpentyny przez co spotkanie zostało chwilowe przerwane i wydłużone o kilka minut. Ponadto z kronikarskiego obowiązku dodamy iż piłkarze Elany wygrali te spotkanie 2:0 i to w sumie na tyle z wydarzeń wartych odnotowania. Szacunek i pozdrowienia dla wszystkich obecnych na tym wyjeździe! Podziękowania także dla chłopaków z Jaroty za podrzucenie nam wody! |
|
dodał: Admin |