Wyjazd do Kościerzyny (Sezon 2004/05)
W Kościerzynie pojawiło się nas 80 w tym 13 chłopaków z
grudziądzkiego fc Widzewa oraz 1 kibic Ruchu Chorzów Podróż mija
bez przeszkód. Przed Kościerzyną przejmują nas psy i eskortują pod stadion.
Gdy kilku od nas weszło na sektor jeden z Elanowców przeskoczył przez płot i
pobiegł po flagę gospodarzy, tym jednak w porę udało się ją zdjąć. W tym
samym czasie reszta od nas wbiła się na stadion z bramą. Młyn gospodarzy to
zbieranina dzieciaków plus kilku starszych napinaczy. Ich zachowanie to żenada,
bo jak można skandować Lechia Gdańsk mając na sobie szale Arki Gdynia??
Szkoda nawet tego komentować. W pierwszej połowie nasz doping był słaby
(tylko na początku meczu dobry), w drugiej do straty bramki bardzo dobry. Ogólnie
nic ciekawego się nie działo. Na meczu obecni byli przedstawiciele Lechii Gdańsk
jednak do niczego nie doszło... Powrót bez przygód. Wielkie dzięki
dla Ziomali za wsparcie!!!