Wyjazd do Chojnic 25.09.2010
Dzień przed meczem po godz. 14:00 dostaliśmy informację (na przewoźnika wpłynęli
ci, co zawsze), że zamówione autokary nie pojadą z nami na ten wyjazd.
Rozpoczęło się więc goršczkowe załatwianie transportu i do końca nie byliśmy
pewni czy wszyscy, którzy przyjdą na zbiórkę będą mieli, czym jechać.
Ostatecznie udało nam się "skołować" 3 busy, 22 auta oraz autokar
z... Krakowa, który przywiózł dzieciaków na zawody lekkoatletyczne do
Torunia i po usilnych namowach dwóch osób udało nam się przekonać jego
kierowcę by zawiózł nas do Chojnic (chłop miał stać do niedzieli na
parkingu a tak to przynajmniej się przejechał i dodatkowo zarobił, chociaż
początkowo nie był chętny bo mówił, że jak jechał z kibicami Wisły Kraków
to mu szyby wybili na trasie ).
Tym samym w Chojnicach pojawiło się 180 kibiców Elany w tym 9 chłopaków z
WfcG i 2 z Jezioraka Iława, na stadion nie weszła grupa zakazowiczów. Na płocie
wieszamy 4 flagi. Doping gospodarzy i nasz był dobry a momentami bardzo dobry
(bez bluzg z obu stron).
Kibice Chojniczanki zaprezentowali oprawę i ogólnie sprawili dobre wrażenie,
co do liczby to opiszą się sami. Nasza drużyna zdobywa zwycięską bramkę w
doliczonym czasie gry i chyba nie trzeba opisywać, jaka zapanowała wśród nas
euforia. Po tym golu sędzia kończy mecz a my wraz z piłkarzami bawimy się na
stadionie. Droga powrotna (w obie strony na trasie pełno policji) w bardzo
dobrych humorach. Podziękowania za obecność dla wszystkich i za wsparcie dla
chłopaków z Grudziądza i Iławy.