Elanowcy

Elanowcy


czzet.jpg
Czarni Żagań - Elana Toruń 1:1 (1:1)191 viewsCzarni Żagań - Elana Toruń 1:1 (1:1)

0:1 Młodzieniak (22), 1:1 Tracz (28 - karny)

Do Żagania wybrało się 60 kibiców Elany, początkowo trasa przebiegała spokojnie raz z ogonem raz bez... Po przejechaniu około 200 km (okolice Śremu) przy kolejnej zmianie wahadła nagle jakiś durny pies z drogówki postanowił "zabłysnąć" i stwierdził, że autokar jest niesprawny i niezdolny do ruchu (rzekomy wyciek oleju, brak jednego światła i coś tam jeszcze)... Mimo protestu naszego, kryminalnych z Torunia i policjantów z radiowozu, którzy "przejmowali" nas po wyżej wymienionym kretynie nie dało się nic zrobić. Dziad się uparł i zabrał kierowcy dowód rejestracyjny, wystawił mandat i wpisał, że autokar ma zakaz ruchu i trzeba go odholować! Nie musimy chyba mówić, jakie było nasze wkurwienie, co ciekawe pozostali policjanci nie mieli zastrzeżeń do stanu autokaru ale nie mogli nic zrobić bo tamten zabrał dowód i sobie pojechał. Mimo iż do meczu było jeszcze ponad 3 godziny a do przejechania ok 160 km nie mieliśmy jak dojechać do Żagania (staliśmy na parkingu w lesie), bo nie było czym. Po kilku telefonach jakimś cudem udało nam się załatwić zastępczy autokar ze.. Środy Wielkopolskiej a że do meczu zostało 1,5 godz. postanowiliśmy jechać, chociaż na drugą połowę. Nowy driver dawał radę, ale psy i tak postanowiły zrobić wszystko, żebyśmy nie zdążyli na mecz. Po przejechaniu przez Śrem i Leszno zamiast jechać na Głogów i dalej prosto do Żagania to w miejscowości Wschowa skierowali nas na Nową Sól przez Sławę a tam mało, że był objazd to jeszcze na trasie dwa wiadukty, pod którymi ledwo się zmieściliśmy. Po dojechaniu pod Nową Sól okazało się, że nie ma już szans zdążyć nawet na 5 minut meczu, więc zawróciliśmy do Torunia. Nie wiemy czyja to była decyzja, ale okazała się skuteczna i nie dojechaliśmy do Żagania. Droga powrotna bez przygód i... bez policji. Pozdrowienia dla obecnych i olać tych co nie są z nami - całe życie z wariatami!
     
1 files on 1 page(s)