Dodano:28 Mar 2009 17:47 Victoria Koronowo - Elana Toruń 2:4 (1:4) 0:1 Grube (3), 0:2 Verstak (18), 1:2 Mądrzejewski (31, karny), 1:3 Atanacković (33), 1:4 Verstak (45), 2:4 Poznański (82)
W dotychczasowej historii trzecioligowych meczów Elana jeszcze nie straciła punktu w Koronowie. Tę passę torunianie podtrzymali też w II lidze.W sobotę podopieczni trenera Borończyka pokonali Victorię 4:2 (4:1), będąc, szczególnie do przerwy, drużyną zdecydowanie lepszą.Już po 18. min gry nasz zespół prowadził 2:0, a gdyby kilkanaście sekund po zdobyciu drugiej bramki Aleksandar Atanacković wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy, byłoby po meczu. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Mimo że w 25. min miejscowi zdobyli gola kontaktowego, to jeszcze do przerwy Elana odpowiedziała dwoma trafieniami.Po zmianie stron już tak dobrze nie było, choć zwycięstwa nie było praktycznie zagrożone. A gdyby torunianie wykazali się większą skutecznością, mogli ten mecz wygrać znacznie wyżej.Polska mentalność- Tego typu zachowanie leży chyba już w naszej, polskiej mentalności - twierdzi trener Wiesław Borończyk. - Jak jest dobrze, to zaczyna brakować chęci do gry, agresji i ogólnie mobilizacji. I dlatego ta druga połowa wyglądała tak, jak wyglądała. Żałuję też trochę, że zmiennicy, którzy weszli na boisko przy stanie 4:1, nie wykorzystali do końca szansy pokazania się z dobrej strony. Za dużo było nonszalancji w ich grze.Ogólnie jednak nie ma co narzekać, bo torunianie w dobrym stylu zdobyli komplet punktów.- Po tych dwóch porażkach zawodnicy odżyli - dodaje szkoleniowiec Elany. - Podczas poniedziałkowego treningu wreszcie pojawił się uśmiech na ich twarzach.Kłopoty z młodzieżąW sobotę torunianie grają u siebie z MKS-em Kluczbork. Niestety, trener może mieć dosyć poważny kłopot z młodzieżowcami.W Koronowie na ławce rezerwowych siedział tylko jeden młodzieżowiec, Artur Goździk. To efekt rozwiązania kontraktu z Michałem Marcinkowskim (wrócił do Kończewic), kontuzji Macieja Kowalczyka oraz tego, że Wiaczesław Zamara wciąż musi pauzować za czerwoną kartkę w meczu rezerw. Białorusin nie będzie mógł jeszcze zagrać w sobotę, nie wiadomo, czy do dyspozycji trenera będzie też Goździk, który po meczu w Koronowie narzeka na uraz nogi. /nowosci.com.pl/
Kibice: Tradycyjnie i w tym sezonie przyszło nam wybrać się do Koronowa, gdzie oprócz pierwszej naszej wizyty w tej mieścinie, kiedy to kibice Elany skroili miejscowym wszystkie flagi nigdy nic się nie działo, więc trudno było spodziewać się dobrej naszej liczby, bo zwyczajnie wszystkim znudziło się tam jeździć. Tym razem pojechało tam 100 najwierniejszych fanów Elany. W sektorze goście wywieszamy cztery flagi (Aleksandrów Kujawski, Bielawy, Kujawiak Włocławek i Żółto- Niebiescy). Nasz doping dobry. Kibice gospodarzy - bez komentarza. Podróż w dwie strony z wahadłem bez przygód. Pozdro dla obecnych! Nigdy więcej Koronowa!
FOTO:
|