Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    Bez punktów w Katowicach!
Dodano:16 Oct 2019 14:42
GKS Katowice - ELANA TORUŃ 2:0 (2:0)

Opis:
12 października przypadł nam jeden z ważniejszych wyjazdów rundy i całego sezonu do Katowic na tamtejszy GKS. Mecz z cyklu "podwyższonego ryzyka", który wiadomo z racji naszej przyjaźni m.in z Chorzowskim Ruchem zapowiadał się niezmiernie ciekawie. U przeciwników można było zaobserwować wielką spinę bo nagrali przed tym meczem kilka video zapowiedzi i nawet na Łotwie na kadrze mobilizowali się na to spotkanie by w końcu chociaż raz w sezonie zapełnić swój blaszok.

Na ten mecz dostaliśmy dokładnie 409 biletów bez opcji na więcej i wiadomo było, że spokojnie wykorzystamy całą pulę bo sam Ruch gdyby tylko mógł to by je wszystkie zgarnął 😉 Musieliśmy więc je mądrze rozdysponować między nami i ekipami zaprzyjaźnionymi. 

Jeżeli chodzi o nas to rozważaliśmy różne opcje tego wyjazdu. Rozważano opcje normalny  ogólnodostępny wyjazd autokarami bądź pociąg ale ostatecznie ze względu na sytuacje z ograniczoną ilością biletów decydujemy się na podróż autami dla wąskiego grona fanatyków.  Info o zbiórce rozsyłamy tylko i wyłącznie między sobą (nie podając informacji w standardowy sposób dla ogółu na naszej stronie www itd.) i w swoim gronie mobilizujemy się na ten mecz. 

Ze zbiórki w stronę Chorzowa wyruszyło 100 Elanowców. Mimo, że na samą zbiórkę zjechali się "smutni panowie" to większość 3/4 trasy jedziemy bez zbędnego balastu. Po drodze dołącza do nas Widzew (50) i KKS Kalisz (20).  Niestety z różnych przyczyn nasz czas trasy sporo się wydłuża i w Chorzowie pod stadionem Ruchu meldujemy się dopiero ok. godziny 14:00. Stamtąd wraz z pozostałymi ekipami wyruszamy „z buta” pod stadion GKSu Katowice! Oczywiście (co można było przewidzieć) w samym Chorzowie atmosfera czysto derbowa. Tutaj dobija jeszcze 20 osób od nas które obecne były na Śląsku od piątku.Dookoła pełno milicji (również ta na koniach), która w silnej obstawie eskortuje nas środkiem ulic na samą Bukową.   Do pokonania 6 kilometrów a po drodze m.in. Stadion Śląski, tamtejsze zoo z biegającymi wzdłuż lamami ;) i inne ciekawe krajobrazy np. tamtejszego parku ;)

Pod stadionem Gieksy meldujemy się w około 20 minuty meczu i jako zapowiedź naszego przybycia odpalamy kilka rac, achtungów i świec dymnych co oczywiście momentalnie wzbudza zainteresowanie gospodarzy, którzy od razu zlatują się na górę swojego sektora gotowi na wymianę uprzejmości 😉. 
Niestety samo wejście na obiekt początkowo idzie strasznie mozolnie. Wprawdzie pierwsze osoby pojawiają się w sektorze gości jeszcze w trakcie pierwszej części spotkania ale w tamtym momencie istniały duże obawy czy chociaż połowa naszej załogi wejdzie do końca meczu. Na szczęście nieco później trochę szybciej to ruszyło i w drugiej połowie (ok. 55 minuty) większość z nas była już na sektorze! Dokładnie to (wg. organizatora) 355 osób. Pozostali niestety ostatecznie z różnych przyczyn (np. brak dowodów, brak na liście imiennej) nie wszyscy weszli na stadion.

Nasze liczby z tego dnia to: ELANA – 120, Widzew -55, KKS Kalisz 20, KS Myszków -10, Unia Oświęcim -20, Wisła Kraków - 15 a cała reszta (ponad 200) to Ruch Chorzów !  WIELKIE DZIĘKI ZA WSPARCIE!!!


Na płocie wywieszamy takie flagi jak: SK 1920 (Ruch), Persona Non Grata (Ruch), Widzew Fanatycy, Elana Toruń – jedyni chuligani w swoim mieście, Śp.Mucha, ZKS.

Jeżeli chodzi o doping to nie jest to wielkim zaskoczeniem, że większość repertuaru obu ekip dotyczyło ściśle „tematów śląskich” i tego typu „pozdrowień”.  Blaszok zgodnie z zasadą „przyszliście chamy bo dzisiaj My tutaj gramy” w końcu zapełnił się po same brzegi 😀 Widać było po tamtejszej publice, że no boli ich ten Chorzów oj boli 😉

Po meczu gdy duża część publiki gospodarzy powoli wybierała się do domów to „ekipa” spod Blaszoka została by trochę jeszcze się ponapinać. Tak od słowa do słowa i zaczęło się szarpanie płota, poleciało trochę krzesełek i po chwili musiała interweniować ochrona, która zagazowała nas sektor.  Gospodarze próbowali też coś tam zdziałać od góry swoich trybuny, po czym milicja zdecydowała się na dość ostrą interwencje w skutek czego użyto m.in. broni gładko lufowej i KsGks szybko musiało się ewakuować. W tym momencie z naszego sektora zarzucono znaną przyśpiewkę „Zostaw kibica…”.

Następnie powyższe zamieszenie jeszcze trochę potrwało przez co przetrzymywano nas po meczu dobre 2 h.  Na wyjściu każdy z nas wraz z dowodem został dokładnie zmonitorowany kamerą tajniaków i mogliśmy wyruszyć w drogę powrotną do Chorzowa.  W połowie tej drogi służby porządkowe zaczęły z niewiadomych przyczyn ostro szaleć co skończyło się na małych szarpaninach z mundurowymi przez co kilka osób kończy ze sporymi mandatami.

Na Cichą 6 docieramy po godzinie 20 i po chwili w większości udajemy się w drogę powrotną. Ta bez żadnych przygód.

Na koniec raz jeszcze podziękowania dla wszystkich wspierających nas ekip i pozdrowienia dla wszystkich obecnych! Do zobaczenia na kibicowskim szlaku!

FOTO:
http://elanowcy.pl/fotoelana/thumbnails.php?album=415
dodał: Admin
komentarze [0] powrót

nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews