Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    3.11.2018 Olimpia Elbląg - ELANA TORUŃ 2:2 (opis z wyjazdu)
Dodano:15 Nov 2018 12:01

W pierwszą sobotę listopada wypadł nam kolejny mecz wyjazdowy, tym razem w Elblągu z tamtejszą Olimpią.  Prowadzimy standardową mobilizację w swoich szeregach. Już po wstępnych zapisach wiedzieliśmy iż akurat na tą wycieczkę zapotrzebowanie jest większe niż jeden autokar. Niestety takowego drugiego nie udało nam się ogarnąć lecz w zamian na szybkości ogarniamy kilka busów.  Zbiórkę wyznaczamy na 6h przed meczem tak aby na spokojnie dotrzeć do celu bez żadnych spóźnień. Przed wjazdem na autostradę milicja blokuje wjazd przy bramkach tak aby cała nasza grupa wjechała na nią razem.  Kilka fur plus jeden bus zdążył jednak wjechać na A1 wcześniej i na jednym z postojów zauważają przejeżdżającą akurat inną ekipę kibicowską (min. 4 autokary) z silną obstawą psiaków…najpewniej Gieksa jadąca do Bytowa (?). Po chwili na te miejsce dojeżdża cała reszta naszej brygady i wszyscy razem ruszamy w stronę Elbląga (autokar, kilka busów, kilkanaście aut).

Podróż mija bez żadnych przygód i zbędnych opóźnień.  Pod stadionem meldujemy się na niespełna godzinę przed rozpoczęciem meczu.  W tym miejscu dochodzi do małego „zamieszania”.  Gdy praktycznie cała nasza ekipa wyjazdowa w kolumnie przejechała już drogę dojazdową do sektora gości, Olimpia zaczyna pajacować do naszych ostatnich kilku aut i jednego busa. Kończy się to tym iż dochodzi do małego starcia po czym, po chwili… gospodarze palą wrotki.  Za chwilę już wszyscy w komplecie jesteśmy pod sektorem gości i powoli (skrupulatnie sprawdzani z listą) wchodzimy na stadion. W sektorze gości meldujemy praktycznie wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego i ruszamy z fanatycznym dopingiem.
Nasza szacowana liczba z tego dnia to ok. 200 kiboli toruńskiej Elany. Na płocie wywieszamy takie flagi jak Elana Toruń – jedyni chuligani w swoim mieście, White Elana, Grubasy, Koszary, Bydgoskie (wjazdówka) oraz Śp. Mucha.

Jeżeli chodzi o gospodarzy to liczbowo można było się po nich spodziewać nieco większej frekwencji ponieważ w swoim młynie zebrali się w zaledwie 100-150 osób. Od początku meczu wywieszają transparent pod przygotowaną oprawę o treści „Czarne chmury nad głowami” i pod koniec pierwszej połowy odpalają czarne świece dymne.  Ogólnie choć z naszej perspektywy byli praktycznie nie słyszalni to nie zabrakło z nimi małej śpiewnej wymiany uprzejmości w której wykorzystaliśmy chociażby ich tekst z transparentu, śpiewając im głośno „Czarne chmury nad głowami… bo jesteście obsrańcami…” – odnosząc się tym samym do przedmeczowego starcia.  W drugiej połowie na płocie zapłonął także szalik gospodarzy zdobyty w tymże zdarzeniu.
Ogólnie tego dnia zabawa na naszym sektorze przednia a sam doping stał na bardzo dobrym poziomie. 

Piłkarze? Szybko stracili bramkę na 1:0 (5 minucie) i tak samo szybko wyrównali (1:1). W drugiej połowie wydawałoby się, że wszystko wraca na właściwe tory (bramka na 2:1 w 55min). Niestety na trzy minuty regulaminowego czasu gry sędzia dyktuje karnego dla rywali i ostatecznie mecz kończy się remisem 2:2. Tym samym był to czwarty mecz z rzędu bez zwycięstwa naszej drużyny, przez co po tej kolejce spadają w ligowej tabeli na trzecie miejsce.  No trudno, jesteśmy nadal w grze a więc do przodu i grajmy dalej…

Po meczu dziękujemy piłkarzom za walkę i z lekkim niedosytem zawijamy w stronę Torunia. Na powrocie  jeden bus plus 2-3 ostatnie fury z kolumny napotykają się na jadącą z naprzeciwka Olimpię, która nawołuje do małego sparingu.  Szybko jednak zapał jednych i drugich został zgaszony przez jadąca z tyłu milicję i ostatecznie do niczego nie dochodzi. Reszta trasy bez żadnych przygód.

Na koniec pozdrowienia dla wszystkich obecnych na wyjeździe i do następnego. TYLKO ELANA!
dodał: Admin
komentarze [0] powrót

nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews