| Remis w Wągrowcu! | |
|
Dodano:31 May 2009 20:52 Nielba Wągrowiec - Elana Toruń 2:2 (1:0) 1:0 Leśniewski 11 (k), 1:1 Wieczyński (49), 1:2 Młodzieniak (54) 2:2 Leśniewski (88)Elana: Kryszak - Wróbel (żk, czk - 60), Kowalski, Świderek, Pilarski - Czarnecki, Młodzieniak - Wieczyński (69. Nowasielski), Atanacković (90. Grube), Zamara (żk) - Rackiewicz (69. Verstak) Elana podniosła się w Wągrowcu z kolan, ale w końcówce znów dostała cios i ostatecznie zremisowała z Nielbą 2:2 (0:1). Przed meczem trener Wiesław Borończyk miał kłopot z ustaleniem składu. Na piątkowym treningu poważnej kontuzji doznał Piotr Charzewski, który nie zagra do końca sezonu. A ponieważ nie może grać też inny młodzieżowiec Artur Goździk, który - według naszych informacji - został zawieszony przez PZPN, bo Elana nie zapłaciła jego macierzystemu klubowi wszystkich pieniędzy za wypożyczenie, w konieczności wczoraj zadebiutował wychowanek Adam Wieczyński. Dwa karne Początek meczu nie był dla torunian udany, bo w pierwszych jedenastu minutach, po faulach Wojciecha Świderka, Nielba miała dwa rzuty karne! Na szczęście wykorzystała tylko jednego. Przemysław Kryszak obronił strzał Romana Maciejaka, ale był już bez szans przy uderzeniu Rafała Leśniewskiego. - W przerwie powiedziałem chłopakom, że jest to mecz do wygrania - mówi jednak Wiesław Borończyk. - Na drugą połowę wyszli bardzo pobudzeni i to szybko przyniosło efekt. Już w 49. min był remis. Po dośrodkowaniu najlepszego na boisku Adama Młodzieniaka, debiutant Wieczyński przyłożył głowę i piłka zatrzepotała w siatce gospodarzy. Pięć minut później było jeszcze lepiej, bo Młodzieniak, kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego z 30 metrów, dał gościom prowadzenie. Niepotrzebne nerwy - Po chwili nastąpił kulminacyjnym moment meczu - uważa szkoleniowiec Elany. - Sędzia pokazał drugą żółtą kartkę Damianowi Zieniukowi z Nielby, ale stojący obok Marcin Wróbel nie wytrzymał nerwowo i "rzucił" w kierunku arbitra niezbyt miłą wiązankę słów. W efekcie ujrzał czerwony kartonik. W 68. min znów świetnie spisał się Kryszak, który obronił uderzenie Maciejaka. W odpowiedzi znakomitej sytuacji nie wykorzystał Dmitrij Verstak. Później Patryk Halaburda, po rękach toruńskiego bramkarza, trafił w poprzeczkę, aż nadeszła 88. min, kiedy Leśniewski, z pomocą natury, a konkretnie kałuży wody, po raz drugi pokonał Kryszaka. - Punkt zdobyty w Wągrowcu powinien cieszyć, ale wyniki kilku innych spotkań spowodowały, że odczuwam niedosyt - kończy swoją relację trener Borończyk. Wczoraj wyjaśniło się, jedno - Elana na pewno uniknęła bezpośredniej degradacji. Ale w związku z zagmatwaną sytuacją w I lidze, którą - teoretycznie - może opuścić jeszcze pięć zespołów z "terytorium" II ligi zachodniej, torunianom wciąż grozi występ w barażach o utrzymanie. Dlatego bardzo ważne będzie piątkowe spotkanie z Kotwicą, w którym, niestety, nie będą mogli zagrać Wróbel i Wiaczesław Zamara. (rk) Kibice:Do Wagrowca wybrało się 58 najwierniejszych kibiców Elany. Po wejściu na sektor wywieszamy dwie flagi (19[E]68 i Mokre) oraz transparent "M. TRZYMAJ SIĘ NIGDY NIE ZOSTANIESZ SAM", chwilę po tym nad stadionem pojawiły się ciemne chmury a wraz z nimi burza i deszcz, który padał przez cały mecz. To nam jednak nie przeszkadzało w zabawie i dość dobrym dopingu do końca spotkania, po którym piłkarze dziękują nam za wsparcie a my im za grę. Podróż w obie strony bez przygód. Był to ostatni wyjazd w tym sezonie, (który zaliczyliśmy w komplecie!), kolejny dopiero za około dwa miesiące. Pozdro dla wszystkich obecnych. Olać tych co nie są z nami, całe życie z WARIATAMI! Jesteśmy zawsze tam... |
|
| dodał: Elanowiec |
komentarze [2] powrót
|
| Dodano: 31 May 2009 10:09 pm | ||
| jebac deszcz ! ;d pozdro dla obecnych |
||
| Dodano: 01 Jun 2009 08:41 am | ||
| Wyjazd super niech żałują Ci co nie pojechali ;) Teraz wszyscy na Kotwicę ! ostatni mecz w tym sezonie! |
||