Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    Kolejna porażka - piłkarzyki pajacyki!
Dodano:10 May 2009 21:15
Elana Toruń - Raków Częstochowa 0:1 (0:0)


Elana:Kryszak - Zamiatowski, Kowalski, Świderek, Wróbel - Goździk (67. Zamara), Atanacković, Młodzieniak, Rackiewicz (80. Bilski), Charzewski - Viarstak (67. Woroniecki)

Drugi raz z rzędu Elana straciła remis w doliczonym czasie gry. Wczoraj w roli "kata" wystąpił Artur Lenartowski, pomocnik Rakowa Częstochowa.

Tak prawdę mówiąc, Elana ten mecz musiała wygrać. Bo to, że zdobyłaby w nim jeden punkt, czy żadnego, nie będzie raczej miało znaczenia. Już w środę, kiedy zostanie rozegrana kolejna seria spotkań (torunianie jednak nie będą grali, bo mecz w Legnicy rozegrali awansem), nasza drużyna może zaliczyć spory spadek w tabeli. Inaczej by było, gdyby wczoraj wygrała.
A wygrać powinna. Trudno jednak marzyć o trzech punktach, jeśli nie wykorzystuje się rzutu karnego.
Protest przed meczem
Niedzielny mecz rozpoczął się z opóźnieniem. Piłkarze Elany zostali kilka minut w szatni, bo w ten sposób chcieli zaprotestować przeciwko zaległościom i zwrócić uwagę na słabą kondycję finansową klubu.
- Chcieliśmy pokazać, że nasza sytuacja nie jest zbyt dobra - powiedział kapitan zespołu Wojciech Świderek. - Że konieczne jest jakieś wsparcie, aby to się poprawiło.
Na pewno wczoraj zabrakło wsparcia ze strony klubowych działaczy, bo podczas tego kilkuminutowego "protestu" żaden z nich nie pofatygował się do szatni toruńskiej drużyny.
Kilka minut po godz. 17 torunianie wyszli wreszcie na boisko. W składzie, w porównaniu ze środowym meczem w Legnicy, nastąpiła jednak zmiana. Na ławce rezerwowych usiadł Mariusz Woroniecki, a w wyjściowej jedenastce pojawił się Marcin Rackiewicz.
Ale mimo to siła ofensywna toruńskiej drużyny nie zmieniła się. Do przerwy żółto-niebiescy tylko raz poważniej zagrozili bramce Krzysztofa Pyskatego. W 37. min, po dośrodkowaniu z wolnego Marcina Wróbla, Bartłomiej Kowalski "główkował" minimalnie niecelnie. Goście też nie grali zbyt ofensywnie, więc z boiska wiało nudą.
Ciekawiej po przerwie
Mecz się nieco ożywił po zmianie stron. W 51. min Paweł Kowalczyk o mało nie zaskoczył Przemysława Kryszaka dośrodkowaniem z rzutu rożnego. W odpowiedzi, po dobrej asyście Adama Młodzieniaka, z woleja uderzył Dmitrij Verstak, ale Pyskaty nie dał się pokonać. W 78. min w częstochowskim polu karnym sfaulowany został Rackiewicz. Sędzia podyktował dla torunian "jedenastkę", ale Pyskaty pewnie obronił niezbyt precyzyjny strzał Kowalskiego.
- Myślę, że miałem trochę szczęścia - stwierdził po meczu bramkarz Rakowa.
Szczęście opuściło też torunian w doliczonym czasie gry. W 93. min, po wrzutce z rzutu wolnego Kowalczyka, najwięcej sprytu zachował bowiem Lenartowski, który strzałem z bliska pokonał Kryszaka.
Żródło: "Nowości"

Kibice:
Na meczu z Rakowem w młynie zebrało się 350-400 osób. Tego dnia z nami 15 chłopaków z KS Myszków, 13 z WfcG, 1 Jeziorak Iława oraz gościnnie 15 Widzew fc Łęczyca. Dzięki wszystkim za wsparcie. W pierwszej połowie odpalamy race a na płocie wisi transparent "Olać tych co nie są z nami - całe życie z wariatami". Kibiców gości 218 w tym Stal Stalowa Wola z 6 flagami w tym 2 Stalówki. Doping dobry z dwóch stron jednak niepotrzebne bluzgi, które zaczął Raków. Przed, na i po meczu spokój.
Piłkarze przegrywają kolejny mecz, tracąc bramkę w końcówce meczu - co Wy robicie Elana, co Wy robicie?

FOTO:


dodał: Elanowiec
komentarze [16] powrót

                      Dodano: 10 May 2009 09:45 pm
no, dzisiaj wkońcu można powiedzieć, że doping był w miare poprawny
Autor: SZEWC_E
                      Dodano: 11 May 2009 09:29 am
i co z tego.Za doping punktów nie przyznają.
Autor: karlos
                      Dodano: 11 May 2009 09:58 am
A ty chodzisz dla wyniku?
Autor: 1968
                      Dodano: 11 May 2009 10:22 am
Zastanawiam sie czy kiedys na tej stronie bedzie normalnie.Obojetnie kto sie nie odezwie zaraz ma jakas riposte albo glupie pytanie
Autor: eti
                      Dodano: 11 May 2009 12:46 pm
Co to za głupie pytanie"a ty chodzisz dla wyniku?" Wiadomo doping podstawa,ale najważniejszy wynik.Jak spadniemy do 3 ligi(nie daj Boże) zobaczymy ilu Was będzie chodzić na mecze i ilu dopingować!!!???? Druga sprawa oflagowanie na meczu ,tyle mamy flag a na płocie tylko 3 nasze(dlaczego nie jest wieszanych więcej?)żeby flag przyjezdnych było więcej od miejscowych to już jest porażka i tylko świadczy o naszej mizerności w środowisku kibicowskim.Żadna chyba ekipa w Polsce u siebie nie ma tak małej ilości flag jak My,chyba nikt się nie boi ,że je stracimy -o co tu chodzi? Trzecia sprawa doping ,był już lepszy,ale gdyby wszyscy siedzieli razem(niektórzy przy grochówce,inni przy barierkach na bajerce,inni pod krytą przy sektorze gości)doping byłby jeszcze lepszy.Dlaczego nie śpiewają"starzy" wstydzą się śpiewać i stać razem z małolatami to niech stoją na jednym sektorze razem i razem śpiewają i dadzą przykład młodym. Jak śpiewają sami młodzi to efekt jest taki jakby śpiewały dzieci z podstawówki przed mutacją głosu.Raków było ładnie słychać,ale to jest zasługa tego,że śpiewają i starzy i młodzi(nie było słychać piskliwości tylko jebnięcie,czego nam brakowało niestety)Wiem ,że zaraz ktoś napisze,że znalazł się jakiś "mądry",czy jeżdzi na wyjazdy itd,ale ja tylko chcę abyśmy prezentowali się super i żeby z nas nikt nie drwił!!!! Tyle i bez odbioru.Pozdro.(takie są moje spostrzeżenia) wink
Autor: johann
                      Dodano: 11 May 2009 01:17 pm
Przeczytaj >1968< co kolega >Johann< napisał to może jeszcze czegoś się nauczysz i zrozumiesz co jest najważniejsze w sporcie .Jak nie wyczytasz między wierszami to ci podpowiem.NAJWAżNIEJSZY W SPORCIE JEST W Y N I K ! ! !Każde dziecko ci to powie.Co mi po dopingu jak drużyna będzie grać w 3 lidze. Bedziesz chodził na mecze z legią chełmża i sie tak samo podniecał!?
Autor: karlos
                      Dodano: 11 May 2009 01:28 pm
Do grajków, bez ambicji nie ma wyniku.
Gryźć murawę Panowie bo jak ostatni sponsor po spadku odejdzie to ch... dostaniecie zaległe kasy. Jeszcze nie jest za późno.
Autor: megaczapla
                      Dodano: 11 May 2009 01:48 pm
W pizde z tym trenerem. To już któryś zeson pod rząd w którym pierdolimy końcówke sezonu. To nie przypadek !
Autor: mama_kacpra
                      Dodano: 11 May 2009 02:18 pm
W tym roku to jest jakaś masakra... przegrywamy za brak skuteczności albo za brak ambicji.
Autor: wojtimaj
                      Dodano: 11 May 2009 03:18 pm
karlos, jakbym zwracał uwagę na ten twój najważniejszy wynik, to bym dawno dostał depresji lub zawału :) I nie muszę się niczego uczyć lub rozumieć, bo dla mnie wynik to sprawa drugorzędna i nie jest on najważniejszy
Autor: 1968
                      Dodano: 11 May 2009 10:27 pm
dokładnie E. !!! najważniejsza jest atmosfera na trybunach i głośny doping !! każdy kto czuje klimat wie o czym mowa a barierkowicze derbowicze i chuj wie kto jeszcze won na Unibax !
Autor: C_ET
                      Dodano: 11 May 2009 11:03 pm
laughing
Autor: 1968
                      Dodano: 12 May 2009 08:53 am
Dajcie już spokój pajace wink
Autor: elanatorun68
                      Dodano: 12 May 2009 07:29 pm
Do tych co nazywali zawodnikow "piłkarzyki pajacyki" : wspaniale pokazujecie jak to jestescie z klubem na dobre i na zle. Zenada! Prosze was nie nazywajcie siebie prawdziwymi kibicami i juz nie spiewajcie "czy wygrywasz czy nie " bo to do was nie pasuje.
Autor: gza
                      Dodano: 13 May 2009 07:52 pm
Śpiewasz chyba że na dobre i złe kochasz ELANĘ-klub a nie pajacyków uganiających się za kulką!
Autor: KrystianELANA
                      Dodano: 13 May 2009 10:45 pm
Gdyby nie te pajacyki jak mowisz to nie mialbys sie gdzie pokazac z E na koszulce w Polsce. Jakos po wioskach za wielu nie jezdzilo jak Elana grala w nizszej lidze. Kibole tez skorzystali na tym ze Elana gra 2 lidze bo moga sie pokazac. Takze nie rozumiem twojej pogardy dla kopaczy bo jedziesz z nimi na tym samym wozku.
Autor: gza
nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews