Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    Widzew Łódź 1-0 Elana Toruń
Dodano:13 Feb 2009 14:25
Widzew Łódź - Elana Toruń 1:0 (1:0)

M.Robak 1:0

Elana: Kamil Woźniak (46 Przemysław Kryszak) - Mariusz Woroniecki, Wojciech Świderek, Bartłomiej Kowalski, Marcin Wróbel (85 Karol Łaszewski) - Arkadiusz Czarnecki, Artur Goździk (75 Mateusz Nowasielski), Aleksandar Atanacković (60 Łukasz Grube), Adam Młodzieniak (85 Robert Styranowski), Michał Marcinkowski (46 Maciej Kowalczyk) - Dmitrij Wierstak (46 Karol Bilski)

Pierwszej porażki w meczu kontrolnym doznali piłkarze Elany. Wczoraj przegrali na wyjeździe z Widzewem Łódź, liderem I ligi, 0:1 (0:1).
Gospodarze potraktowali piątkowy mecz bardzo poważnie. Zagrali podstawowym składem, w którym znalazło się tylko dwóch testowanych zawodników: Piotr Dziuba (Flota Świnoujście) i Serb Nikola Simić. Poza tym, po raz pierwszy w barwach Widzewa, wystąpił nowy nabytek tego klubu, były reprezentant Polski Jarosław Bieniuk. Na lewej obronie grał inny były kadrowicz Tomasz Lisowski, zabrakło natomiast kontuzjowanego Radosława Matusiaka. Toruńscy piłkarze "wystraszyli" się nieco tych nazwisk i na początku grali bardzo chaotycznie. I łodzianie to szybko wykorzystali, bo już w 13. min objęli prowadzenie. Po stracie piłki przez Marcina Wróbla przeprowadzili szybki atak, zakończony celnym strzał z 18 m Robaka. Gospodarze przeważali przez całą pierwszą połowę, ale z biegiem czasu torunianie uporządkowali grę w obronie i nie dopuszczali zbyt często rywali na przedpole Kamila Woźniaka. W ofensywie nasza drużyna grała jednak słabo i nie stworzyła żadnego zagrożenia pod bramką rywala.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Widzewa. Najpierw Adrian Budka z bliska trafił w poprzeczkę, a kilka minut później Przemysław Kryszak okazał się lepszy w sytuacji sam na sam z Robakiem. Im bliżej było końca meczu, tym nasi częściej przedostawali się pod pole karne łodzian. Strzały z dystansu Karola Bilskiego i Łukasza Grube były jednak niecelne. Z kolei w ostatniej minucie Elana była bliska niespodziewanego remisu. Grube uciekł obrońcom Widzewa, ale w sytuacji sam na sam z Bartoszem Fabiniakiem posłał piłkę metr obok lewego słupka jego bramki.
- Powinniśmy strzelić więcej bramek - mówił po meczu Jarosław Bieniuk. - Ale też dobrze, że nie skończyło się remisem, bo w końcówce zagapiliśmy się i zawodnik Elany był bliski strzelenia bramki.
- Wyszliśmy na boisko chyba zbyt wystraszeni - dodał trener torunian Wiesław Borończyk. - Na początku popełniliśmy kilka błędów. Później graliśmy już poprawnie. To był pożyteczny sparing, dzięki któremu można zweryfikować poziom sportowy naszego zespołu na tle drużyny, która najprawdopodobniej w zapewni sobie awans do ekstraklasy.

W sobotę torunianie na sztucznej trawie zmierzą się o godz. 15.45 z Lechem Rypin. W tym meczu zagrają jednak w większości młodzi zawodnicy. Pojawi się też kilku nowych graczy: m.in. Patryk Stromczyński (Mieszko Gniezno), Adrian Stępień (Zatoka Puck), Dawid Kaniewski (Polonia Leszno).
(rk)
Żródło: "Nowości"
dodał: Michael_Elana
komentarze [4] powrót

                      Dodano: 13 Feb 2009 05:20 pm
Na moje nie jest źle bo przypominam że Widzew był kiedyś najlepszym klubem Polski wink
Musieli ładnie zagrać jak przegrali tylko 1-0 .
Autor: 19MokrE68
                      Dodano: 13 Feb 2009 05:24 pm
taa a Lato, Szarmach, Lubański i Żmuda byli brązowymi medalistami mistrzostw świata, ale czy teraz porazka z nimi to byłby powód do zadowolenia;)
Autor: zks
                      Dodano: 13 Feb 2009 07:05 pm
Nasi podobno w calym meczu oddali 2 (niecelne) strzaly na bramke. Ogolnie mecz rozgrywany w trudnych warunkach, padajacy snieg itp.
Autor: Fantomas
                      Dodano: 13 Feb 2009 08:57 pm
pierwsza porażka ale nie z byle kim i tak najważniejsza jest liga
Autor: 19stEfan68
nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews