Dodano:21 May 2008 19:49 Elana Toruń - Rega Merida Trzebiatów 1:0 (0:0) 1:0 Mateusz Nowaczyk (10)
Elana:Woźniak - Warczachowski, Kowalski, Świderek, Wróbel -Nowaczyk, Młodzieniak (74' Jankowski), Zamiatowski, Kryszak (46' Cieśliński)- Maćkiewicz, Becker (46' Grzebel; 83' Waligóra)
Piłkarze Elany odnieśli w środowe popołudnie drugie z rzędu zwycięstwo. Pokonali Regę Meridę Trzebiatów 1:0 (1:0).
Taki wynik oznacza, że torunianie zakończą obecny sezon przynajmniej na 7 miejscu w tabeli. A to powinno, przynajmniej teoretycznie, wystarczyć, aby w nowych rozgrywkach drużyna występowała w zreformowanej II lidze. Pierwsza połowa wczorajszego spotkania, do której gospodarze przystąpili z nieco zaskakującym duetem napastników (obok Jarosława Maćkiewicza zagrał Rafał Becker, a Adam Cieśliński rozpoczął mecz na rezerwie), była słabiutkim widowiskiem. Warto było jednak ją obejrzeć dla jednego strzału - w 10. min Mateusz Nowaczyk zdecydował się na uderzenie z ponad 25 m. Piłka wpadła w same "okienko" i torunianie objęli prowadzenie. Na więcej do przerwy nie było ich jednak stać. W drugiej połowie na placu gry pojawił się m.in. Cieśliński, który szybkim akcjami robił sporo zamieszania w szeregach obronnych gości. To właśnie po faulu na nim, w 53. min Przemysław Łapiński, obrońca Regi Meridy, ujrzał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. Od tego momentu na placu gry istniała tylko jedna drużyna - gospodarze. Żółto-niebiescy jednak po raz kolejny dali popis fatalnej skuteczności. Torunianie, po szybkich rajdach głównie Cieślińskiego i Adama Młodzieniaka, kilkakrotnie byli w znakomitych sytuacjach. W 58. min obrońca wybił na rzut rożny piłkę po strzale Dawida Zamiatowskiego, a kilka minut później Grzegorz Grzebel z 5 m posłał futbolówkę nad poprzeczką. Jego "wyczyn" w 77. min skopiował Maćkiewicz, z kolei w końcówce pojedynek z bramkarzem gości przegrał Rafał Jankowski. Przyjezdni po przerwie tylko raz zagrozili Kamilowi Woźniakowi, ale strzał Patryka Kryńskiego w 63. min był minimalnie niecelny. (rk) |