Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    Porażka w Turku...
Dodano:20 Aug 2006 12:35

Tur Turek - Elana Toruń 3:1 (2:0)
1:0 K. Sikora (14), 2:0 M. Majewski (41), 2:1 A. Cieśliński (64), 3:1 K. Sikora (74)

Elana: Kryszak - Rogalski, Woroniecki, Warczachowski, Wróbel - Urbański (46, Maćkiewicz), Sarnecki (46, Świderek), Maziarz, Stefanowicz - Cieśliński, Zamiatowski (46, Styranowski; żk)

Pierwszej porażki w tym sezonie doznali piłkarze Elany. W sobotę przegrali na wyjeździe, po słabej grze, z Turem 1:3 (0:2).
W historii trzecioligowych spotkań torunianie jeszcze ani razu nie wygrali w Turku. I tak też było tym razem.
Siedem celnych
Do meczu podopieczni trenera Roberta Kościelaka przystąpili w nieco zmienionym składzie. Na boisku pojawili się Szymon Maziarz, Adam Cieśliński i Dawid Zamiatowski. Niestety, gra toruńskiej drużyny pozostawiała sporo do życzenia. Zarówno w obronie, jak i w ataku. Elana w całym meczu oddała trzy celne strzały. Gospodarze zresztą nie byli lepsi, bo czterokrotnie niepokoili Przemysława Kryszaka. Na początku miejscowi ruszyli do ataków i już w 14. min objęli prowadzenie. Po fatalnym błędzie toruńskiej obrony Marcin Majewski przeprowadził rajd lewą stroną i dograł piłkę w pole karne, gdzie nadbiegający Krzysztof Sikora pewnie umieścił ją w siatce. W 41. min było już 2:0. Po kolejnym nieporozumieniu w liniach defensywnych, Kryszaka w sytuacji sam na sam pokonał Majewski. Goście co prawda protestowali, że bramka padła ze "spalonego", ale sędzia ją uznał. Cztery minuty później z rzutu wolnego mocno strzelił Robert Warczachowski, ale bramkarz Tura złapał piłkę. W przerwie trener Kościelak dokonał trzech zmian. Po wznowieniu gry torunianie uzyskali ogromną przewagę, ale brakowało dogodnych sytuacji. Gola zdobyli jednak w 64. min. Adam Cieśliński strzelił z ponad 20 m, a golkiper miejscowych popełnił katastrofalny błąd, przepuszczając toczącą się po murawie piłkę między nogami. Chwilę później mocno, ale niecelnie z dystansu uderzył Radosław Stefanowicz. W 74. min rozstrzygnęły się losy meczu. Trzeci, fatalny błąd obrony, na bramkę zamienił Sikora.
Błędy w defensywie
- Popełniamy zdecydowanie za dużo błędów w grze obronnej - mówi Adam Cieśliński. - Nie dotyczy to tylko defensorów, ale całej drużyny. Musimy nad tym popracować.
CYTAT MECZU: W 21. min meczu Tomasz Urbański, kapitan Elany, chciał podyskutować z sędzią, Jarosławem Przybyłem. Arbiter nie był jednak skory do rozmów i rzucił w kierunku torunianina krótkie "zamknij się i zacznij grać".
(rk)

Inne wyniki:
Rega-Merida Trzebiatów - Kaszubia Kościerzyna 1:0 (0:0)
Amica Wronki - Zdrój Ciechocinek 1:1 (0:0)
Victoria Koronowo - Cartusia Kartuzy 3:1 (2:1)
Kotwica Kołobrzeg - Jarota Jarocin 1:1 (0:0)
Rodło Kwidzyn - KP Police 0:3 (0:1)
Lech II Poznań - Kania Gostyń 2:5 (2:3)
Warta Poznań - Mieszko Gniezno 2:0 (1:0)

Kibice:
Na wyjazd do Turku wyruszamy w 80 osób (autokar i 6 aut). Droga mija spokojnie dopiero na 8 km przed Turkiem dostajemy eskortę i jednemu z policjantów na motorze na pamiątkę przyozdabiamy kask napisem CHWDP ;) Przed stadionem okazuje się, ze bilety są po 10 zł, jednak negocjujemy cenę do 7 zł. Po wejściu na stadion mamy jeszcze ponad pół godziny do rozpoczęcia meczu, ale już ruszamy z dopingiem. Ochronie nie podoba się, ze stoimy po za klatka dla gości i przy pomocy policji każą nam tam zasiąść jednak wielu z nas nadal stoi z rożnych stron klatki. Kibice z Turku organizują bardzo młodzieżowy młynek (nie maja żadnych flag). M w 1 połowie dość dobrze dopingujemy. W przerwie meczu kilku chłopaków od nas zabiera koszulki rezerwowych piłkarzy Tura, po czym działacze Turku błagają nas o oddanie. Idziemy z nimi na układ, zgrzewka wody za koszulki ;) Dodam, ze było bardzo gorąco wiec woda się przydała. W 2 połowie nasz doping był słaby. Po meczu przez długi okres mamy eskortę, jednak, gdy psy odpuszczają, zatrzymujemy się autokarem (auta jadą dalej) w jednej z miejscowości w celu zakupów... Kilkanaście osób od nas robi promocje, właściciel sklep dzwoni na psiarnię i przed Włocławkiem ci nas przejmują, zawożą na komendę gdzie spędzamy ponad 5 godzin (protokoły, zdjęcia, itd.) Około 3 w nocy meldujemy się w Toruniu.
Atrakcji "sportowych" na trasie i na meczu brak.
opis Only_Elana

dodał: Michael_Elana
komentarze [0] powrót

nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews