Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    Maćkiewicz zapewnił trzy punkty...
Dodano:29 Apr 2006 22:08

Toruński charakter w strugach deszczu

Elana Toruń - Kotwica Kołobrzeg 1:0 (0:0)
Bramka dla Elany J. Maćkiewicz (61)

Elana: Kryszak - Rogalski, Woroniecki, Mysior, Benkowski - Urbański (46, Maziarz), Świderek (żk), Grube, Sarnecki (żk; 46, Maćkiewicz) - Zamiatowski (68,Dobek), Cieśliński (żk; 90, Opiłka);

Toruńscy piłkarze nadrabiają straty po fatalnym początku rundy wiosennej. W sobotę pokonali na własnym boisku Kotwicę Kołobrzeg 1:0 (0:0).

W wyjściowej jedenastce toruńskiej drużyny znów zaszły zmiany. Pauzującego za żółte kartki Roberta Warczachowskiego na środku obrony zastąpił Michał Benkowski, w środku pomocy zamiast Jarosława Maćkiewicza zagrał Piotr Sarnecki, zaś na lewej stronie tym razem wystąpił Łukasz Grube, a mecz na ławce rezerwowych rozpoczął Mateusz Dobek. Z kolei Kotwica przyjechała do Torunia w zaledwie 15-osobowym składzie, a dodatkowo na rozgrzewce kontuzji doznał Michał Gruszczyński (były zawodnik m.in. Sparty Brodnica i Finishparkietu Nowe Miasto Lubawskie), który zamiast biegać po boisku wylądował w toruńskim szpitalu.

Ciągle padało

Spotkanie było rozgrywane w anormalnych warunkach atmosferycznych. Cały czas padał rzęsisty deszcz, więc płyta boiska była bardzo nasiąknięta wodą. Zawodnicy mieli kłopoty zarówno z zachowaniem równowagi, jak i dokładnością podań. Grą często kierował przypadek.
Pierwszą groźną akcję stworzyli goście. Już w 2. min z pola karnego uderzył Roman Grodzicki, ale piłka przeleciała obok słupka bramki Przemysława Kryszaka. Później częściej atakowali miejscowi. W 18. min głową z 10 metrów strzelał Tomasz Urbański, jednak bramkarz gości nie dał się zaskoczyć. Pięć minut później, po indywidualnej akcji, na strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Adam Cieśliński, ale i tym razem Artur Tłoczek był na posterunku.

Sarnecki obok słupka

Jeszcze w 40. min niecelnie z dystansu uderzył Piotr Sarnecki i na tym zakończyły się emocje w tej niezbyt ciekawej części "deszczowego" meczu.
W przerwie tradycyjnie Piotr Rzepka dokonał dwóch zmian, które znów okazały się kluczem do sukcesu. W 60. min bowiem, o dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukasza Grube głową strzelał Wojciech Świderek. Tłoczek nie opanował piłki, dopadł do niej wprowadzony na boisko Maćkiewicz i z bliska umieścił ją w siatce.
Torunianie chcieli iść za ciosem, ale namoknięte boisko nie pozwoliło im rozwinąć skrzydeł. Mieli jedną znakomitą okazję - w 75. min, po kolejnym błędzie bramkarza Kotwicy fatalnie z pięciu metrów przestrzelił Cieśliński. Kilka chwil wcześniej z kolei w opałach był Kryszak, ale po nieudanym zagraniu Piotra Mysiora, nie dał się zaskoczyć Fernando.

Ambitnie do końca

W końcówce goście dążyli do remisu, kilka razy "zakotłowało" się w toruńskim polu karnym, ale ambitnie grający gospodarze utrzymali korzystny wynik do końca.
- Kotwica zaskoczyła mnie dobrą grą i tym, że szybciej przystosowała się do trudnych warunków, panujących na boisku - mówi trener Piotr Rzepka. - Tym bardziej cieszy mnie wygrana. Takie trudne mecze kształtują charakter drużyny.
(rk)

Inne wyniki:
KP Police - Cartusia Kartuzy 2:1 (1:0)
Chemik Bydgoszcz - Mieszko Gniezno 0:0
Kania Gostyń - Amica II Wronki 1:2 (0:1)
Zdrój Ciechocinek - Flota Świnoujście 2:0 (0:0)
Kaszubia Kościerzyna - Warta Poznań 3:2 (2:0)
Tur Turek - Unia Janikowo 1:1 (1:1)
Lech II Poznań - Obra Kościan 3:0 (2:0)
dodał: Elanowiec
komentarze [0] powrót

nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews