Wszystkie Newsy Szukaj Newsa Stare Newsy Zarejestruj się
                    Wreszcie się przełamali...
Dodano:08 Apr 2006 18:16
Cartusia Kartuzy - Elana Toruń 0:2 (0:1)
0:1 Łukasz Grube 14 min, 0:2 Szymon Maziarz 87 min

Elana: Kryszak - Rogalski, Woroniecki, Warczachowski, Benkowski - Świderek, Sarnecki (70. Urbański), Maćkiewicz, Grube (75. Maziarz) - Cieśliński (89. Falkowski), Dobek (72. Zamiatowski)

Po trzech porażkach, piłkarze Elany wreszcie odnieśli zwycięstwo w III lidze. W sobotę wygrali na boisku Cartusii 2:0 (1:0).

Przed meczem trener Piotr Rzepka dokonał kilku zmian w podstawowym składzie, w porównaniu do ostatniej potyczki w Gnieźnie.
W bramce Przemysław Kryszak zastąpił Artura Gajewskiego, na lewej obronie, zamiast Piotr Mysiora, zagrał Michał Benkowski, na bokach pomocy wystąpili Piotr Sarnecki (prawa) i Łukasz Grube (lewa), zaś w ataku Mateusz Dobek zastąpił Dawida Zamiatowskiego.
To był ważny mecz dla obu zespołów, które wiosną, jak dotychczas, zawodziły. Cartusia, poważnie wzmocniona, w tym roku zdobyła tylko dwa punkty, a torunianie - żadnego.

Oszczędni gospodarze

W ekipie gospodarzy w sobotnim meczu nie wystąpił pozyskany z Torunia Przemysław Boldt. Zgodnie z umową zawartą między Cartusią i Elaną, gdyby zagrał, wówczas działacze beniaminka musieliby przelać na konto toruńskiego klubu 10 tysięcy złotych. Postanowili jednak zaoszczędzić i wychowanek Elany oglądał mecz z trybun. A po spotkaniu... wrócił ze swoją byłą ekipą do Torunia.
Sam mecz nie był pięknym widowiskiem, tylko typową walką o ligowe punkty. Kiedy kończył się jego pierwszy kwadrans, nastąpiło to, na co toruńscy kibice i piłkarze czekali od 345 minut. Podopieczni trenera Piotra Rzepki bowiem wreszcie zdobyli gola. Po dośrodkowaniu z prawej Marcina Rogalskiego i nieudanym zagraniu Adama Cieślińskiego, piłka trafiła do Łukasza Grube, który bez zastanowienia przymierzył z 18 metrów. Było to strzał godny telewizyjnej kamery, bo futbolówka wpadła w samo okienko bramki gospodarzy.
Niewiele brakowało, a kilka chwil później byłby remis. Na toruńskę bramkę strzelał głową Dariusz Patalan, ale nieznacznie chybił.
Później kilka efektownych akcji prawą stroną przeprowadził Cieśliński, który ośmieszał kryjącego go Łukasza Nadolskiego, jednak toruńskiemu napastnikowi brakowało skuteczności.

Zastąpił bramkarza

W 34. min jednak znów było blisko remisu, na szczęście Marcin Rogalski dobrze zastąpił Kryszaka i wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Michała Pietronia.
Druga połowa rozpoczęła się od minimalnie niecelnych uderzeń Łukasza Paulewicza i Mariusza Woronieckiego. Kolejne minuty gry upłynęły przy niewielkiej przewadze gospodarzy, ale toruńska obrona tym razem spisywała się bez zarzutu. Najgroźniej było w 63. min, kiedy Kryszak z trudem obronił strzał z wolnego Adama Warszawskiego.
Ostatni kwadrans spotkania był już bardziej wyrównany, a im bliżej było końca, tym groźniejsze stawały się kontry torunian.
Po jednej z nich, zainicjowanej przez rezerwowego Dawida Zamiatowskiego, Cieśliński trafił z woleja w poprzeczkę, ale nadbiegający Szymon Maziarz (kolejny zmiennik) popisał się skuteczną dobitką i głową zdobył drugą bramkę. Dwie minuty później popularny "Mazi" znów mógł wpisać się na listę strzelców, jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Cartusii.

Egzamin w sobotę

- Mam nadzieję, że wszystko już "zaskoczyło" - mówił po meczu trener Piotr Rzepka. - Ale teraz czekają nas kolejne egzaminy, a najtrudniejszy już w sobotę, kiedy będziemy podejmować Unię Janikowo.
(rk)

Inne wyniki:
Unia Janikowo - Kotwica Kołobrzeg 2:1 (2:0)
Obra Kościan - Chemik Bydgoszcz 0:3 (0:2)
Warta Poznań - Tur Turek 2:2 (1:0)
Flota Świnoujście - KP Police 1:0 (0:0)
Zdrój Ciechocinek - Kaszubia Kościerzyna 2:2 (0:0)
Mieszko Gniezno - Kania Gostyń 0:0
Amica II Wronki - Lech II Poznań 2:0 (1:0)
dodał: Michael_Elana
komentarze [0] powrót

nick:
mail: (nie konieczne)

obrazki:

smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 

Content Management Powered by CuteNews